Redaktor serwisu Nintendo Switch Network - Marcus Sellars - na Twitterze poinformował, że na początku bieżącego roku japoński koncern przekazał wybranym zespołom specjalne wersje następnej konsoli. Dziennikarz nie podał jedna źródła swoich rewelacji.
Interesujący jest też dobór użytych słów. W opublikowanym wpisie podkreślono bowiem, że sprzęt otrzymały zewnętrzne studia - niewykluczone, że ekipy podlegające Sony dostały urządzenie znacznie wcześniej.
Wyjaśnić należy, że egzemplarze developerskie są modelami urządzenia służącymi do tworzenia gier. Jeżeli założyć, że doniesienia są prawdziwe, prace nad pierwszymi projektami zmierzającymi na nową platformę mogły się już rozpocząć.
Warto zaznaczyć, że w dzisiejszych czasach przygotowanie wysokobudżetowej produkcji trwa co najmniej dwa lata. To może oznaczać, że PlayStation 5 zadebiutuje na rynku najwcześniej w 2020 roku - wówczas powinny być gotowe tak zwane "premierowe" tytuły.
Co ciekawe, niedawno analityk z amerykańskiego NPD - Mat Piscatella - przewidywał, że sprzęt może pojawić się właśnie w podobnym okresie. Ekspert podkreślał, że Sony nie ma powodów, by spieszyć się z wydawaniem następcy PS4, które póki co radzi sobie na rynku bardzo dobrze.
Oczywiście do informacji Sellarsa należy podchodzić z dystansem. Niektórzy twierdzą, że dziennikarz jest mało wiarygodny. Jednak faktem pozostaje to, że na kilka tygodni przed oficjalną zapowiedzią ujawnił istnienie odświeżonej wersji Dark Souls.
