Jednym z takich monitorów jest Optix G241VC od znanego producenta sprzętu gamingowego - MSI - który kilka dni temu trafił do naszej redakcji na testy. To model o przekątnej 23,6 cala, z panelem LCD z podświetleniem LED-owym, działający w rozdzielczości 1920x1080 Full HD. Można zatem powiedzieć - zupełny standard. Monitor nie wyróżnia się także wyglądem (nie licząc oczywiście wspomnianego zakrzywienia). Wygląda prosto, elegancko i uniwersalnie - powinien pasować do każdego rodzaju przestrzeni. Należy także pochwalić prostotę jego montażu. Aby móc go postawić na biurku, wystarczy złożyć trzy elementy i wkręcić w sumie trzy śrubki. Poradzi sobie z tym każdy, nawet dziecko.
Optix G241VC wraz z podstawką waży około 5,5 kilograma. W obudowie w sprytny sposób ukryto wejście HDMI, VGA oraz gniazdo na przewód zasilający. Nie musicie się więc obawiać o to, że kable będą nieelegancko rozrzucone na biurku - nic z tych rzeczy. U dołu monitora znalazło się pięć przycisków, służących kolejno do: włączania menu, poruszania się po menu, zatwierdzania wyborów, włączania/wyłączania ekranu.

Optix G241VC jest wyposażony w wyświetlacz wyprodukowany przez Samsunga, o promieniu krzywizny 1800R, który - według producenta - jest najbardziej komfortowym rozwiązaniem dla oczu (lepszym niż dostępne na rynku 4000R czy 3000R). Rzeczywiście, krzywizna jest dość subtelna, co nie przeszkadza podczas codziennej pracy, a jest wyraźnie widoczne podczas grania w gry. I podczas tego zastosowania (do którego monitor został stworzony) sprawdza się znakomicie.
Jednak to nie koniec atutów Optix G241VC pod względem zastosowania w gamingu. Gracze docenią także 1-milisekundowy czas reakcji matrycy, częstotliwość odświeżania na poziomie 75 Hz (nie jest to może 100 Hz, ale na pewno czuć różnicę na plus między 75 Hz a znacznie popularniejszą 60 Hz), a także technologię AMGD FreeSync. To wszystko razem powoduje, że obraz nie rozmywa się nawet podczas intensywnej rozgrywki w sieciowe FPS-y. Optix G241VC to budżetowy monitor gamingowy, ale jednak gamingowy - i to widać.

Warto wspomnieć także o naprawdę niezłym odwzorowaniu kolorów (85% NTSC oraz 110% sRGB) oraz o szerokim, 178-stopniowym kącie widzenia. Nie musicie się też obawiać o refleksy na ekranie. Zastosowana w Optix G241VC matryca jest matowa, dzięki czemu można w miarę swobodnie grać (i pracować) nawet w widnym, dobrze nasłonecznionym pomieszczeniu.
Tak naprawdę nie spodziewaliśmy się, że zakrzywiony monitor gamingowy, który można kupić za sporo poniżej 1000 złotych, będzie się sprawdzał tak dobrze nawet w tak trudnych warunkach, jak sieciowe potyczki w Battlefieldzie. Jeśli szukacie naprawdę dobrego ekranu do gier wideo i nie chcecie przepłacać, Optix G241VC powinien znaleźć się na samej górze listy modeli, które rozważacie.









