Były szef Sony: PlayStation 3 mogło pogrzebać markę PlayStation
Shuhei Yoshida, były prezes Sony Interactive Entertainment, ujawnił, że era PlayStation 3 była jednym z najtrudniejszych okresów w historii marki i niemal doprowadziła do jej upadku. W wywiadzie dla GamesBeat Yoshida przyznał, że firma poniosła gigantyczne straty finansowe, tracąc na konsoli ponad miliard dolarów. PS3 ostatecznie sprzedało się w 87 milionach egzemplarzy, lecz start konsoli był niezwykle problematyczny, a jego konsekwencje niemal zniszczyły PlayStation.
W skrócie:
- Shuhei Yoshida przyznał, że PS3 mogło pogrzebać markę PlayStation, ponieważ firma traciła miliardy dolarów.
- Konsola sprzedała się w 87 milionach egzemplarzy, ale przez długi czas przegrywała z Xboxem 360 na kluczowych rynkach.
- Sony przetrwało kryzys tylko dzięki gigantycznym zyskom ze sprzedaży telewizorów, które pomogły zrekompensować straty na PS3.
Yoshida wspomniał, że drugi rok PlayStation 3 był jednym z najtrudniejszych momentów w historii PlayStation. Konsola nie tylko miała zbyt wysoką cenę na premierę, ale również problemy technologiczne, które sprawiły, że jej pozycja na rynku była słabsza niż w przypadku poprzednich generacji.
Koszt produkcji pierwszych modeli PS3 wynosił około 840 dolarów (około 3360 złotych), podczas gdy konsola była sprzedawana za 599 dolarów (około 2400 złotych). Sony traciło więc na każdej sprzedanej sztuce, licząc na odrobienie strat poprzez sprzedaż gier i akcesoriów. Jednak nie był to jedyny problem.
Architektura konsoli była skomplikowana i trudna do opanowania przez deweloperów. PlayStation 3 wykorzystywało procesor Cell, który teoretycznie był bardzo wydajny, ale w praktyce programowanie pod niego sprawiało wiele trudności. W efekcie wielu twórców gier wolało projektować tytuły pod Xboxa 360, a wersje na PS3 często były gorszej jakości - miały niższą rozdzielczość, gorszą optymalizację i liczne błędy.
To wszystko sprawiło, że Xbox 360 szybko zdobył przewagę nad PlayStation 3 w Ameryce Północnej i Europie. To był potężny cios w Sony, które dotychczas dominowało na rynku konsol.
Mimo że PS3 było katastrofą finansową, Sony zdołało przetrwać ten kryzys. Yoshida zdradził, że firma utrzymała się na powierzchni dzięki ogromnym zyskom ze sprzedaży telewizorów Sony, które w tamtym czasie cieszyły się ogromną popularnością. Gdyby nie to, PlayStation mogło po prostu zniknąć.
"Myślałem, że PlayStation jest skończone" - przyznał Yoshida. "Ale w tamtym czasie telewizory Sony były niezwykle popularne. To one uratowały nas przed upadkiem."
Jednym z powodów, dla których PlayStation 3 było uznawane za rozczarowanie, były także ogromne oczekiwania po sukcesie PlayStation 2. Konsola poprzedniej generacji sprzedała się w 160 milionach egzemplarzy - to wynik, dzięki któremu trafiła na szczyt najlepiej sprzedających się konsol w historii.
W porównaniu do tego wyniku PS3 wypadło blado, zwłaszcza że Xbox 360 początkowo wyprzedzał PlayStation 3 pod względem sprzedaży. Sony przez długi czas musiało gonić Microsoft, a dopiero po latach udało się prześcignąć konkurenta w globalnej sprzedaży.
Sony wyciągnęło jednak wnioski z tej porażki. PlayStation 4, które zadebiutowało w 2013 roku, okazało się ogromnym sukcesem. Sprzęt sprzedał się w ponad 117 milionach egzemplarzy. Konsola była tańsza, łatwiejsza do programowania pod nią i mocno skoncentrowana na grach - czego zabrakło w przypadku PS3.
Obecnie PlayStation 5 kontynuuje dobrą passę i sprzedaje się znacznie lepiej niż Xbox Series X/S. To zdaje się potwierdzać, że Sony wyciągnęło odpowiednie lekcje z błędów poprzednich generacji.
PlayStation 3 miało na początku poważne problemy z ekskluzywnymi grami. Wiele tytułów multiplatformowych wyglądało gorzej niż na Xboxie 360, a deweloperzy narzekali na trudności z programowaniem na PS3. Dopiero późniejsze lata przyniosły prawdziwe hity, jak The Last of Us, Uncharted 2 czy God of War III, które uratowały reputację konsoli.