Arcade1Up The Simpsons - klasyczny automat do gier w nowej wersji
The Simpsons Arcade Game (nazywana też po prostu The Simpsons) to automat do gier z 1991 roku, stworzony przez Konami i inspirowany oczywiście kultowym serialem Foxa. Arcade1Up, firma zajmująca się między innymi tworzeniem bardziej współczesnych wersji popularnych automatów do gier, zapowiedziała Arcade1Up The Simpsons, czyli wariację właśnie na temat tej bijatyki z ’91.
Arcade1Up The Simpsonsmateriały prasowe
Zamówienia przedpremierowe można składać już od 16 sierpnia
Zamówienia przedpremierowe na Arcade1Up The Simpsons będzie można składać od 16 sierpnia 2021 roku na oficjalnej stronie producenta. Poniżej możecie zobaczyć, jak będzie wyglądał:Źródło: Arcade1UpW skład zestawu wchodzi nie tylko sam automat, ale też stołek. Główną atrakcją jest oczywiście popularna bijatyka z 1991 roku, w której gracz wciela się w Homera, Barta, Marge lub Lisę (jest to tytuł dla czterech graczy, a automat będzie wyposażony w sieciowego co-opa), aby uratować porwaną przez Burnsa Maggie.
Warto wspomnieć, że na Arcade1Up The Simpsons pojawi się nie tylko klasyczny beat-em-up z 1991 roku, ale też jedna inna gra z tego uniwersum. Na razie producent ujawnił tylko, że jest to automat typu "2 w 1". Jednak kulka umieszczona w panelu sterującym sugeruje, że mogłoby to być The Simpsons Bowling, czyli arcade’owy symulator kręgli z 2000 roku.
Arcade1Up The Simpsons
Arcade1Up The Simpsonsmateriały prasowe
Arcade1Up The Simpsonsmateriały prasowe
Arcade1Up The Simpsonsmateriały prasowe
Arcade1Up The Simpsonsmateriały prasowe
Arcade1Up The Simpsonsmateriały prasowe
Sprzęt będzie łączył się z Internetem za pomocą Wi-Fi. Wyposażono go w 17-calowy ekran LCD o proporcjach 4:3. Będzie on ważył nieco ponad 47 kilogramów i miał 11,25 cala (około 28,57 centymetrów) szerokości, 24 cale (60,96 centymetra) długości i 48 cali (121 centymetrów) wysokości. W praktyce oznacza to wymiary równe 3/4 oryginału.
Cena nieznana, ale można spodziewać się, że wyniesie około 650 dolarów
Capcom Home Arcade - test
Salon gier w latach 90. były miejscem spotkań graczy i bardzo ważnym elementem rozwoju polskiej branży gier. Kto w tamczych czasach nie chciałby mieć w domu automatu z najlepszymi grami. Dzisiaj jest to możliwe za sprawą konsolki Capcom Home Arcade dystrybuowanej przez Koch Media.
Menu konsoli jest bardzo podstawowe, nie ma języka polskiego (gry również nie są w języku polskim, co akurat nie ma dużego znaczenia). Opcji modyfikacji jest bardzo niewiele, możemy m.in. zmienić ustawienia obrazu (oryginał lub rozciągnięte). Nie przewidziano filtra CRT, a jedynie „wygładzenie” grafiki. Co ciekawe, w przeciwieństwie do innych mikrokonsol, ta umożliwia połączenie z siecią Wi-Fi i aktualizacje systemowe. Kto wie, może kiedyś uda się pobrać nowe gry?INTERIA.PL
Czego zabrakło? Nieobecność tytułów na licencji Marvela (m.in. The Punisher, Marvel vs Capcom itd.) nie jest niespodzianką, podobnie jak brak kultowego w Polsce Cadillacs and Dinosaurs (prawdopodobnie nigdy nie zagramy w niego z legalnego źródła w domu). Natomiast trudno wytłumaczyć opuszczenie którejś z części Street Fightera Alfa (a także Super Street Fighter II Turbo) czy innych chodzonych bijatyk, m.in.: Knights of the Round, Warriors of Fate czy Battle Circuit.INTERIA.PL
Inżynierowie odpowiedzialny za projektowanie Capcom Home Arcade skorzystali z joysticków i przycisków firmy Sanawa. To wyższa półka komponentów używanych do budowy urządzeń arcade. Gra się na nich doskonale. Samo urządzenie, za sprawą gumowego wykończenia, nie ślizga się po powierzchni. Możemy również grać na nim po położeniu go na kolanach. W pudełku znajdziemy kabel HDMI i kabel mirco-USB wraz z adapterem (oba długości 2,5 m).INTERIA.PL
Capcom Home Arcade to naszym zdaniem najlepsze oficjalnie dostępne w Polsce urządzenie naśladujące najlepsze czasy automatów. To także w pełni legalne źródło powrotu do tamtych lat, bez konieczności pobierania ROM-ów z sieci, korzystania z niedokładnych emulatorów oraz chińskich kontrolerów, które popsują się po intensywnej partyjce na dwóch graczy. INTERIA.PL
Capcom Home Arcade to połączenie konsoli takiej jak Nintendo Classic Mini czy SEGA Mega Drive mini z kontrolerem typu arcade stick (odpowiednik kontrolera z automatów – z gałką i osobnymi przyciskami). Sprzęt podłączamy do telewizora lub monitora, włączamy i momentalnie możemy przenieść się do lat 90., kiedy automaty z bijatykami i strzelankami królowały na każdym rogu.INTERIA.PL
W pudełku znajdziemy kontroler i konsolę w jednym, czyli tytułowy Capcom Home Arcade. Sprzęt od razu rzuca się w oczy – to mająca wymiary 14 na 77 na 24 cm rekonstrukcja logo firmy Capcom z dwoma kontrolerami i 8 przyciskami po każdej ze stron. Całość prezentuje się – delikatnie mówiąc – kuriozalnie, ale została wykonana na najwyższym poziomie.INTERIA.PL
Sprzęt ma zainstalowanych 16 gier z automatów firmy Capcom korzystających z technologii CPS1 i CPS2. Są to kolejno: 1944: The Loop Master. Alien Vs. Predator, Armored Warriors, Capcom Sports Club, Captain Commando, Cyberbots: Fullmetal Madness, Darkstalkers: The Night Warriors, Eco Fighters, Final Fight, Ghouls 'N Ghosts, Giga Wing, Mega Man: The Power Battle, Progear, Street Fighter II: Hyper Fighting, Strider, Super Puzzle Fighter II Turbo.INTERIA.PL
Capcom Home Arcade nie jest tanim urządzeniem – trzeba za niego zapłacić 999 zł, tyle co za nową konsolę PS4 Slim czy Xbox One S. Jest to jednak sprzęt dla bardzo konkretnego grona odbiorców, fanów automatów i osób szukających domowej metody na powrót do czasów salonów gier. Dobrym pomysłem wydaje się zakup opisywanego sprzętu „na spółkę” z innymi fanami. Taki gadżet na imprezie z pewnością będzie hitem. To także ciekawa propozycja dla firm szukających rozrywki dla swoich pracowników w ramach odskoczni od pracy.INTERIA.PL
Jakość emulacji stoi na naprawdę wysokim poziomie. Capcom zadbał o to, aby dostarczyć stałą liczbę klatek animacji oraz jak najbardziej autentyczne (jak na emulacje) „arcade’owe doświadczenie”. Niestety, nie mamy możliwości zwiększenia lub zmniejszenia poziomu trudności gier. Na próżno szukać opcji zapisu stanu gry, a każdorazowe wyjście z gry oznacza uruchomienie się konsoli od nowa.INTERIA.PL
Jak wypadają preinstalowne gry? Na pochwałę zasługuje domowy debiut chodzonej bijatyki Alien Vs. Predator – jeszcze nigdy oficjalnie nie mogliśmy zgrać w ten tytuł poza automatami. Pozostałe pozycje to pakiet bijatyk 1 na 1, strzelanek, gier tak naprawdę dla jednej osoby (Ghouls 'N Ghosts i Strider) lub gra logiczno-zręcznościowa Super Puzzle Fighter II Turbo. To niezła mieszanka tytułów, chociaż brakuje kilku pozycji, a sama liczba – 16 gier – to nadal mniej niż oferują inne konsolki.INTERIA.PL
Do momentu rozpoczęcia zbierania zamówień nie zostanie ujawniona cena urządzenia, ale bazując na poprzednich produktach tej firmy, można się spodziewać, że wyniesie ona między 649,99 a 699,99 dolarów. Chociaż dla zachowania zgodności z oryginałem automat będzie miał otwór na monety, to oczywiście nie będzie trzeba ich wrzucać, aby móc grać.
Wśród dotychczasowych dokonać Arcade1Up można wymienić automaty do gier inspirowane takimi markami, jak Wojownicze Żółwie Ninja, Pac-Man czy X-Meni. Nie zabrakło też uwspółcześnionych wersji automatów do Ponga czy Space Invaders.
Zainteresował Was ten automat? Może on być nie lada gratką dla fanów tej klasycznej bijatyki, biorąc pod uwagę, że teraz dostęp do niej jest utrudniony. Swego czasu jej port był dostępny na PS3 i Xboxa 360, ale aktualnie został usunięty ze sklepów na tych platformach.