WRC 7 - recenzja

WRC 7 /materiały prasowe

​WRC 7 to następny dowód na to, że dawno nie było tak dobrego roku dla miłośników "samochodówek", jak 2017.

Opracowana przez studio Kylotonn WRC 7 to kolejna - obok DiRT 4, F1 2017, Need for Speed: Payback, Project CARS 2, Forza Motorsport 7 czy Gran Turismo Sport - gra wyścigowa, której premierę zaplanowano na ten rok. Wśród nich każdy znajdzie coś dla siebie.

Need for Speed: Payback powinien zainteresować osoby żądne luźniejszego i fabularnego podejścia do tematu. Gran Turismo Sport i Forza Motorsport 7 to propozycje dla miłośników ścigania się po zamkniętych torach. Z kolei WRC 7 to tytuł, który powinien zwrócić uwagę fanów legendarnej serii Colin McRae Rally. Pomimo, że do ideału produkcji Kylotonn trochę brakuje.

Reklama

Ostra jazda przez Warmię i Mazury

WRC 7 oferuje podobnie skonstruowany tryb kariery do tego znanego z poprzedniczki. Przygodę rozpoczynamy jako kierowca klasy Junior WRC. W tej roli uczymy się jeździć, poznajemy trasy, a także poszczególne (póki co słabsze) samochody. Następny szczebel to poziom WRC 2, gdzie samochody stają się szybsze, a trasy bardziej wymagające. Natomiast w najwyższej klasie mierzymy się już z najlepszymi kierowcami rajdowymi na świecie i musimy wznieść się na wyżyny, by z nimi wygrać.

Żałujemy jedynie tego, że kariera nie została rozbudowana o nowe opcje, przerywniki, wstawki... To w praktyce seria wyścigów, w których bierzemy udział, by piąć się w rankingu, i prawie nic ponad to (urozmaiceniem będzie multiplayer, dostępny zarówno online, jak i offline).

Gratką dla fanów sportów samochodowych powinno być wierne odwzorowanie kalendarza tegorocznych rajdów WRC. Gra pozwala ścigać się m.in. w Australii, Argentynie, Meksyku, Szwecji, Wielkiej Brytanii czy... w Polsce, gdzie możemy zwiedzić Warmię i Mazury.

Producent szczyci się posiadaną licencją, która pozwoliła na zawarcie w grze prawdziwych nazwisk kierowców, nazw zespołów, samochodów (wśród których znajdujemy Peugeota 208 R5 czy Skodę Fabię R5, a także takie rasowe bryki, jak Porsche 911 GT3 RS), a tym razem także nazw poszczególnych rajdów (rajd mający miejsce w Polsce to - zgodnie z prawdą - Orlen 74. Rajd Polski).

W siódmej odsłonie serii zadebiutowały odcinki epickie. To propozycja dla ekstremalnych miłośników rajdów, którym nie są straszne odcinki mierzące nawet do 23 kilometrów. Pokonanie ich może zająć nawet kwadrans. W tym czasie nie możemy sobie pozwolić nawe na chwilę dekoncentracji. Po ukończeniu takiego rajdu ścieramy pot z czoła.

Rewelacja bez rewolucji

WRC 7 - podobnie jak poprzedniczki - ma mocno symulacyjny charakter. Autorzy nie zrewolucjonizowali znanego z "szóstki" modelu jazdy, co wcale nas nie dziwi, bo nie było w nim niczego, co by takiej rewolucji potrzebowało (no, może nie licząc modelu zniszczeń). Samochody zostały świetnie odwzorowane (każdym jeździ się co najmniej nieco inaczej), a zwolennicy samodzielnego w nich dłubania znajdą tutaj wszystkie niezbędne opcje. Kylotonn poprawiło w tegorocznej edycji nawierzchnie. Jest ich teraz więcej rodzajów i mają wyraźnie większy wpływ na zachowanie samochodów. Dzięki temu jeszcze trudniej o nudę.

Pod względem technicznym WRC 7 prezentuje się bardzo dobrze. Przede wszystkim mamy na myśli odwzorowanie brzmienia poszczególnych samochodów, ale także grafika nie pozostawia wiele do życzenia. Owszem, w zestawieniu z Gran Turismo Sport czy Forza Motorsport 7 produkcja Kylotonn wypada średnio, ale... wystarczy jej w ten sposób nie zestawiać ;-) Autorzy postarali się o przyjemne dla oka krajobrazy (harmonogram rajdów WRC im sprzyjał) oraz o wierne przeniesienie na ekrany monitorów wszystkich samochodów.

WRC 7 to bardzo dobra symulacja rajdowa, która mimo wszystko zasługuje na nieco więcej. Mamy nadzieję, że w kolejnej edycji dojdzie do większego powiewu świeżości. Nie w modelu jazdy, który nie wymaga większych zmian (prosilibyśmy jedynie o bardziej realistyczny i dopracowany model fizyczny), ale na przykład w trybach rozgrywki. Kariera wciąż czeka na to, aż zyska duszę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: WRC 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy