SteamWorld Heist 2 – recenzja. Steampunkowa zabawa trwa w najlepsze

SteamWorld rozrósł się do zaskakująco dużych rozmiarów. SteamWorld Heist 2 to już szósta odsłona serii od 2010 roku. Ale czy jest się czemu dziwić, skoro to tak zabawne i wciągające gry?

SteamWorld Heist 2 to kolejna odsłona serii, która zaczęła podbijać nasze serca i skradać dziesiątki godzin w 2010 roku. Zespół Thunderful po raz kolejny udowadnia, że potrafi wziąć znany już gatunek, dodać do niego coś świeżego i zaprezentować w nowej, wciągającej po uszy odsłonie. Tym razem mamy do czynienia z taktyczną grą turową, która nawiązuje do najlepszych tradycji XCOM i okrasza je kilkoma oryginalnymi pomysłami.

SteamWorld Heist 2 rozgrywa się w znanym z poprzednich części steampunkowym uniwersum, w którym technologia oparta na parze łączy się z fantastycznymi, a zarazem humorystycznymi postaciami. Tym razem wcielamy się w Kapitana Leewaya, który staje przed wyzwaniem ocalenia swojego zespołu i rozwiązania tajemniczej zagadki związanej z zanieczyszczoną wodą, niezbędną do działania parowych silników. Fabuła, mimo swojego lekkiego tonu, potrafi zaangażować i rozbawić.

Reklama

To właśnie poczucie humoru i klimat są jednymi z głównych zalet SteamWorld Heist 2 i jednymi z tych elementów, które jako pierwsze wciągając nas w wielogodzinną przygodę. Oprawa przypomina kreskówki z lat dziewięćdziesiątych, dialogi odznaczają się polotem i humorystycznym tonem, a postaciom nie brak ani charakteru, ani oryginalności.

Twórcy znacząco rozbudowali w SteamWorld Heist 2 eksplorację świata. Tym razem, zamiast przemierzać kosmos poprzez prostą mapę gwiezdną, sterujemy bezpośrednio łodzią podwodną po tropikalnym świecie, odkrywając kolejne obszary i misje. Oprócz walki z wrogami w trybie turowym musimy unikać podwodnych min czy prowadzić potyczki morskie. Świat gry jest barwny, pełen detali i ukrytych sekretów, a zadania do wykonania na tyle różnorodne, że nawet po dłuższym czasie nie mogłem się nimi znudzić.

Nowością w SteamWorld Heist 2 jest system pracy, który pozwala dostosować umiejętności poszczególnych członków załogi. Każda z nich ma swoje podstawowe zdolności, ale dzięki specjalnym "zębatkom" można je łączyć ze zdolnościami innych klas. To prowadzi do ciekawych kombinacji i pozwala tworzyć wszechstronne buildy. Jednocześnie wymaga to od nas przemyślenia, w które umiejętności inwestować, aby nie zmarnować potencjału załogi.

Mechanika strzelania, czyli centralny element SteamWorld Heist 2, została dopracowana do perfekcji. Strzały z odbiciem, które były znakiem rozpoznawczym pierwszej części, jeszcze rozwinięto. Możliwość planowania skomplikowanych manewrów i wykorzystywania otoczenia do zadawania precyzyjnych ciosów przeciwnikom dostarcza niesamowitej satysfakcji. Ponadto każda klasa ma unikalne zdolności, które możemy dopasować do naszego stylu gry.

Problematyczne jest natomiast to, że niektóre klasy postaci wydają się mniej użyteczne od innych. Wygląda to tak, jakby twórcy przesadzili z zakresem możliwej personalizacji - ten jest naprawdę szeroki, ale w efekcie prowadzi do rozchwiania balansu. Przydałoby się jeszcze trochę czasu na dopracowanie tego obszaru.

Jednak jest to coś, na co z pewnością można przymknąć oko, gdy weźmie się pod uwagę wszystkie zalety SteamWorld Heist 2. A tych jest naprawdę sporo - począwszy od oryginalnego świata, klimatu i poczucia humoru, a na systemie strzelania, personalizacji i różnorodności misji skończywszy. To gra zdecydowanie warta polecenia miłośnikom serii oraz gatunku taktycznych turówek w stylu XCOM-a.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy