Nier: Automata Game of the YoRHa Edition - recenzja

NieR: Automata to japońskie RPG akcji, którego najmocniejszymi atutami okazały się fabuła (absolutnie rewelacyjna, głęboka i pełna nieszablonowych zagrań) oraz gameplay (wciągający po same uszy, potrafiący zaskoczyć nie mniej niż historia). Gra trafiła do sprzedaży w 2017 roku, w wersjach zarówno na konsole i pecety, podbijając serca graczy na całym świecie. Średnia jej ocen w portalu Metacritic to 8,8/10 (w przypadku graczy nota jest jeszcze o jedną dziesiątą wyższa), co plasuje ją w ścisłej czołówce w swoim gatunku (a także wśród najlepiej ocenianych tytułów ostatnich lat w ogóle).

Niezwykle ciepłe przyjęcie przełożyło się także na sprzedaż. NieR: Automata rozeszła się w nakładzie ponad 3,5 miliona egzemplarzy. To bardzo dobry wynik, który prawdopodobnie będzie jeszcze lepszy, ponieważ do sklepów trafiło niedawno wydanie specjalne gry, zatytułowane NieR: Automata Game of the YoRHa Edition. Co ciekawe, zostało ono przygotowane z myślą o konsolach PlayStation 4 oraz o komputerach. Pominięto Xboksy One, co wynika być może z tego, że wersja na tę platformę sprzedawała się do tej pory najgorzej. Jednak jest to tylko nasze przypuszczenie.

Kogo powinna zainteresować NieR: Automata Game of the YoRHa Edition? Grono odbiorców można podzielić na dwie grupy. Pierwsza z nich to osoby, które z jakiegoś powodu pominęły pierwsze wydanie (a czują miętę do oryginalnych opowieści w futurystycznych klimatach oraz do RPG-ów naszpikowanych akcją). Z kolei druga to zadeklarowani miłośnicy tej gry, którzy chcieliby uzupełnić swoje doświadczenie z nią związane o bonusową zawartość, udostępnianą wcześniej tylko tym osobom, które złożył zamówienie przedpremierowe bądź kupiły specjalne wydanie.

Ostateczna zawartość NieR: Automata Game of the YoRHa Edition zależy od tego, czy mówimy o wydaniu na PlayStation 4, czy na pecety, i wygląda następująco:

• podstawowa wersja gry
• DLC o nazwie 3C3C1D119440927
• dodatkowy przedmiot (Mechaniczna Maska)
• dodatkowe skórki poda (Cardboard, Retro i Retro Grey)
• opcjonalny wygląd poda (Grimoire Weiss)
• w przypadku wersji na PlayStation 4: dwie skórki poda (Play System i Amazarashi), dynamiczny motyw pulpitu i 12 awatarów PSN
• w przypadku wersji PC: dodatkowy przedmiot (Valve) i dwie dedykowane tapety

W samej grze nie doszło do żadnych zmian, ale tych nie należało się spodziewać. Przede wszystkim dlatego, że to specjalne wydanie, a nie remaster, ale także dlatego, że... NieR: Automata ich nie potrzebuje. To produkcja dopracowana pod każdym względem, która nie zdążyła się zestarzeć od swojej premiery. No, może jedynie grafika mogłaby zostać w niej ulepszona, ale może właśnie ten aspekt zostanie wzięty kiedyś na warsztat, jeśli twórcy wpadną na pomysł remastera (na przykład na konsole nowej generacji)?