Mars Power Industries - recenzja

​Dziś recenzja gry nietypowej. Prostej, nie za ładnej, ale jakże przyjemnej i wciągającej!

​Dziś recenzja gry nietypowej. Prostej, nie za ładnej, ale jakże przyjemnej i wciągającej!

Czasy mamy takie, że serwisy poświęcone grom wideo stoją recenzjami strzelanek, zręcznościówek i erpegów. Czy jest w tym coś złego? Raczej nie. Ale czasem warto zrobić sobie przerwę od biegania, strzelania, skakania czy ścigania, by - na przykład - poćwiczyć trochę szare komórki. Taką możliwość daje na przykład Mars Power Industries, która niedawno trafiła na mój redakcyjny komputer.

To produkcja polskiego studia 7A Games, w której przenosimy się na tytułową Czerwoną Planetę, by zgłębiać jej tajemnice, a także dbać o zarządzaną przez nas kolonię. Co ciekawe, pomimo, że Mars Power Industries jest grą logiczną, znalazło się w niej miejsce na fabułę. Jest ona wprawdzie bardzo skąpa i mocno symboliczna, a zakończenie przynosi więcej pytań niż odpowiedzi, ale fajnie, że twórcom się chciało. (Przy okazji w mojej głowie zakiełkowała myśl, że tego rodzaju produkcja, ale z bogatą warstwą fabularną, mogłaby się sprawdzić. Przynajmniej ja chętnie bym w nią zagrał).

Reklama

Zabawa w Mars Power Industries polega na umiejętnym rozmieszczaniu różnych bloków (pojawiających się na taśmie umieszczonej z lewej strony ekranu) na niewielkich, podzielonych na kwadraty planszach. Autorzy przygotowali w sumie setkę etapów, na których rozgrywka wygląda podobnie, ale od czasu do czasu zaskakuje nas jakimiś urozmaiceniami (jak na przykład utrudnieniem w postaci wielkiego czerwia rodem z "Diuny" Franka Herberta). Poziom trudności jest umiarkowany, więc żeby ukończyć grę, nie musicie być wcale mistrzami łamigłówek. Są w niej także bardziej wymagające poziomy, ale i z nimi można sobie poradzić, stosując metodę prób i błędów. Ostatecznie Mars Power Industries powinna wam wystarczyć na co najwyżej cztery-pięć godzin.

Gra została opatrzona przyjemną oprawą audiowizualną. Grafika jest utrzymana w pixel artowym stylu. Nie jest zbyt bogata ani efektownie animowana, ale w przypadku takiej produkcji, jak ta, w zupełności wystarczy. Z kolei dobiegająca z głośników muzyka pozwala się skoncentrować, a zarazem odprężyć.

Mars Power Industries to gra tak prosta, że trudno byłoby się o niej bardziej rozpisać. Nie trzeba też zbyt długo zastanawiać się nad tym, czy, jak i komu ją zarekomendować. To świetna propozycja dla wszystkich osób, które lubią nie tylko strzelać i walczyć, ale także główkować. 7A Games stworzyło całkiem przyjemny i nieprzesadnie trudny program treningowy dla szarych komórek.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy