Frostpunk 2 – recenzja. Wymagający, satysfakcjonujący, a zarazem bardziej dostępny

Frostpunk 2 to powrót do mroźnego świata, w którym każda decyzja waży na losie miasta. Jeśli podobała ci się surowa atmosfera pierwszej części, Frostpunk 2 na pewno cię nie rozczaruje - a może nawet zaskoczy nowymi wyzwaniami.

Frostpunk 2 kontynuuje formułę poprzednika, dodając jednocześnie nowe mechaniki, większą skalę oraz liczne dylematy moralne, które potrafią wzbudzić emocje. Twórcy stanęli przed zadaniem zadowolenia weteranów serii przy jednoczesnym wprowadzeniu świeżych pomysłów, sprawiających, że gra nie będzie jedynie powtórką z rozrywki. Jak się okazuje - misja zakończyła się sukcesem.

Akcja Frostpunk 2 toczy się kilkanaście lat po wydarzeniach z poprzedniej części. Nowy Londyn rozwija się na zgliszczach dawnej cywilizacji, a ocalała społeczność próbuje ujarzmić naturę, która nieustannie wystawia ją na kolejne próby. Zamiast zarządzać niewielką grupą mieszkańców, jak w pierwszej części, tym razem mamy do czynienia z frakcjami, które mają różne wizje na temat tego, jak powinno funkcjonować społeczeństwo. Gracz - jako Zarządca - musi znaleźć sposób, by utrzymać delikatną równowagę między interesami poszczególnych grup a przetrwaniem miasta jako całości.

Reklama

Jedną z głównych różnic między pierwszą a drugą częścią jest sposób rozbudowy miasta. Tym razem zarządzamy nie tylko pojedynczymi budynkami, ale całymi dzielnicami. Generator, będący sercem Nowego Londynu, został na tyle udoskonalony, że potrafi ogrzać całą aglomerację, eliminując konieczność precyzyjnego rozmieszczania budynków. To duże ułatwienie w porównaniu do poprzedniczki, w której złe rozmieszczenie domów mogło oznaczać katastrofę. Nie znaczy to jednak, że w sequelu brakuje wyzwań - na przykład mechanika brudu, pokazująca, jak bardzo zanieczyszczone jest miasto, utrudnia zabawę. Trzeba dokładnie planować układ przemysłowych dzielnic, by mieszkańcy nie musieli każdego dnia przemierzać ścieżek pełnych spalin i zniszczonych fabryk.

Gra oferuje więcej przestrzeni na rozbudowę niż poprzednia część, a to czyni ją bardziej przystępną dla nowych graczy. Tam, gdzie każda błędna decyzja w "jedynce" mogła prowadzić do dramatycznych konsekwencji, Frostpunk 2 jest bardziej pobłażliwy. Ekonomia gry również została nieco uproszczona - zamiast ręcznego gromadzenia drewna i stali, surowce te zamieniają się w prefabrykaty, co znacznie ułatwia zarządzanie nimi. Mimo to trzeba stale balansować zasobami, by utrzymać miasto przy życiu. Pozyskanie węgla czy ropy, koniecznych do funkcjonowania miasta, nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać.

Kluczową nowością jest pojawienie się różnych frakcji, z których każda ma swoją wizję przyszłości. Co i rusz musimy podejmować decyzje, które nie zawsze zadowolą wszystkich (tak właściwie to chyba żadna nie zadowoli wszystkich), ale bez wsparcia niektórych grup przetrwanie miasta stanie się niemożliwe. Gra kładzie duży nacisk na to, by każda decyzja miała swoje konsekwencje - czasem dramatyczne, jak to miało miejsce w pierwszej części. Nowy Londyn nie jest już dyktaturą rządzoną przez Kapitana, ale bardziej zorganizowaną społecznością, w której różne grupy rywalizują o wpływy i władzę. A każde posunięcie musi zostać poparte większością głosów w radzie miasta.

Frostpunk 2, podobnie jak jego poprzednik, koncentruje się na przetrwaniu w ekstremalnych warunkach. Mechanika survivalu działa bez zarzutu, choć początkowy poziom trudności może wydawać się zbyt niski dla bardziej doświadczonych graczy. Dopiero po zwiększeniu poziomu wyzwań rozgrywka staje się naprawdę emocjonująca. Pogarszająca się pogoda i konieczność zarządzania surowcami sprawiają, że musimy podejmować trudne decyzje - na przykład wybierać między zaspokojeniem głodu mieszkańców a ochroną przed zimnem.

Narracja została podzielona na sześć rozdziałów, a historia rozwidla się w pewnym momencie, zależnie od decyzji, które podjęliśmy. Choć Frostpunk 2 nie unika trudnych wyborów, emocje związane z zarządzaniem miastem są bardziej polityczne niż osobiste. Decyzje, jakie podejmujemy, wpływają na społeczeństwo jako całość, ale brakuje tu czasem bardziej emocjonalnych momentów, które zapadałyby w pamięć.

Frostpunk 2 to udana kontynuacja, która zachowuje najważniejsze elementy poprzednika i jednocześnie wprowadza nowe pomysły. Sequel otrzymał większą skalę, bardziej złożoną politykę i łatwiejsze zarządzanie miastem, dzięki czemu może dotrzeć do różnych grup odbiorców. Mimo pewnych uproszczeń w mechanikach, wciąż oferuje satysfakcjonujące wyzwania, zwłaszcza na wyższym poziomie trudności. Jeśli lubisz zarządzanie, survival i wyzwania, Frostpunk 2 zapewni ci to wszystko w pakiecie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Frostpunk 2 | 11 Bit Studios
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy