Po sześciu latach YouTube wraca do pomysłu prywatnych rozmów. Funkcja, która działała od 2017 roku i zniknęła dwa lata później, pojawia się ponownie w testach w mobilnej aplikacji. Platforma Google'a zapowiada "nowe sposoby udostępniania filmów", czyli możliwość wysyłania klipów i prowadzenia rozmów bezpośrednio w aplikacji.
Powracające DMy
Nowa odsłona wiadomości przypomina zaproszenie do prywatnej przestrzeni rozmów - trochę na wzór opcji chatu, jaka została nie tak dawno wprowadzona przez Spotify.

Użytkownik wysyła znajomemu wygenerowany link do wybranego filmu, a odbiorca sam wybiera, czy chce wejść w kontakt.

Jeśli przyjmie zaproszenie, obie osoby mogą wymieniać wiadomości i kolejne materiały bez opuszczania aplikacji. Odbiorca ma również możliwość odmowy, zablokowania nadawcy czy zgłoszenia czatu do wsparcia technicznego. Oczywiście nie jest to jedyna opcja komunikacji i dzielenia się materiałami - nadal działa także klasyczne udostępnianie filmów przez inne, zewnętrzne aplikacje.
W dokumentacji YouTube wyjaśnia, że test obejmuje możliwość dzielenia się różnymi typami treści - dłuższymi formami wideo, Shortsami oraz transmisjami na żywo - i prowadzenia rozmów bezpośrednio w aplikacji mobilnej. Funkcja trafia wyłącznie do pełnoletnich użytkowników z Irlandii i Polski. YouTube zaznacza, że była to jedna z najczęściej zgłaszanych próśb społeczności.
Wiadomości (nie) prywatne
Nowy system "prywatnych wiadomości" na YouTubie nie zapewnia pełnej poufności. Popularna platforma otwarcie informuje, że podczas korzystania z chatu użytkownik musi liczyć się z kontrolą wiadomości pod kątem zgodności z zasadami społeczności.
System skanuje treści, które mogą naruszać regulamin lub stwarzać realne zagrożenie, a podejrzane wiadomości mogą trafić do ręcznej weryfikacji. Użytkownicy mają także opcję zgłaszania rozmów, kasowania czatu (widoczne tylko po swojej stronie) oraz cofania pojedynczych wiadomości (usuwa ją u obu rozmówców).
Komunikacyjne być albo nie być
YouTube ponownie sprawdza jak użytkownicy zareagują na wewnętrzną formę komunikacji w mobilnej aplikacji. Testy wystartowały całkiem niedawno, bo 18 listopada 2025 roku, ale Google na razie nie zdradza żadnych konkretnych terminów ani planów dotyczących szerszego wdrożenia. Popularna platforma sprawdza, w jaki sposób użytkownicy wykorzystywać będą przywrócone rozwiązanie i przede wszystkim, czy faktycznie potrzebują powrotu prywatnych rozmów, także wszystko pozostaje w rękach pewnej grupy użytkowników z Polski i Irlandii.
Jeśli eksperyment się sprawdzi, YouTube może ponownie otworzyć funkcję, która zniknęła sześć lat temu. A jeśli nie, cóż, nadal pozostanie w sferze niespełnionych oczekiwań niektórych użytkowników.











