​Żyrafy w The Last of Us - prawdziwe czy generowane komputerowo?

Jedna ze scen ostatniego odcinka pierwszego sezonu The Last of Us skradła serca widzów. Mowa o niezwykle uroczym spotkaniu dwójki naszych protagonistów z... żyrafami. Czy zwierzęta naprawdę brały udział w nagraniach, czy może jednak wygenerowane zostały komputerowo?

O obecności żyraf w uniwersum The Last of Us wypowiedzieli się producenci serialu. "Są niesamowite. To było niezwykłe, zobaczyć majestatyczne zwierzę z bliska" - wytłumaczył w wywiadzie Neil Druckmann, opowiadając historię swojej wizyty w ogrodzie zoologicznym.

Twórcom zależało na rozładowaniu napięcia właśnie w taki sposób. Symbioza pomiędzy ludźmi, a uległymi, pięknymi zwierzętami miała wskazywać, że poza terenem kwarantanny znajduje się dziki, lecz niesamowity świat odgraniczony od niosącej śmierć apokalipsy związanej z rozprzestrzeniającym się wirusem.

Reklama

Żyrafy w The Last of Us wystąpiły naprawdę!

Przy okazji sceny z żyrafami, fani serialu zastanawiali się, czy zwierzęta brały udział w nagraniach. Zrodziło się sporo spekulacji związanych z tym, iż żyrafy wygenerowano cyfrowo za pomocą coraz powszechniejszej w branży kinematograficznej techniki CGI.

Nic bardziej mylnego. Sceny z żyrafami są autentyczne. Obsada produkcji złożyła wizytę w jednym z okolicznych ogrodów zoologicznych w Calgary. Jak to spotkanie wyglądało od kulis - możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.

Oczywiście scenografia, blue screen, elementy tła i kilka innych aspektów doczekały się przeróbek komputerowych i cyfrowych w celu przystosowania ujęć do wizji producentów w tym konkretnym odcinku, jednak zwierzęta, jak już z resztą podkreśliliśmy, wystąpiły naprawdę.

John Paino, scenograf serialu The Last of Us w rozmowie z serwisem Variety wyraził przekonanie, że cyfrowe wygenerowanie żyraf byłoby możliwe, gdyby tylko ekipa miała odpowiednio dużo czasu.

Dowiedzieliśmy się również, że producenci bardzo długo pracowali nad tym, by odpowiednio poustawiać cały sprzęt tak, aby żyrafy czuły się komfortowo. Nie zabrakło oczywiście współpracy z opiekunami i trenerami zwierząt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Last of Us | HBO Max
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy