Znany poseł Koalicji Obywatelskiej pisze scenariusz kontrowersyjnej gry

​Politycy coraz częściej spoglądają w stronę środowiska graczy. Nie jest to nic dziwnego, gdyż ta dziedzina rozrywki z roku na rok zdobywa większe zainteresowanie. Tym razem jeden z parlamentarzystów postanowił...włączyć się do produkcji gry.

Od kilku lat popularne są symulatory wykonywania konkretnych zawodów czy czynności z życia realnego. Największy rozgłos zdobył Farming Simulator. Bycie wirtualnym rolnikiem nawet doczekało się debiutu na scenie esportowej i profesjonalnego turnieju o Mistrzostwo Świata.

Ta gra spośród wszystkich symulatorów na pewno najpoważniej weszła na rynek gier, choć podobnych tytułów jest znacznie więcej. Duża część z nich pochodzi spod skrzydeł małych studiów, które w ten sposób chciałyby zaznaczyć swoją obecność w świecie twórców pełnoprawnych gier.

Reklama

Do takich należą: Car Mechanic Simulator - symulator mechanika samochodowego, Streamer Life Simulator, czyli zabawa w streamera czy w ostatnich miesiącach bardzo popularny i wzbudzający ogromne kontrowersje - Priest Simulator, czyli życie księdza ujęte w dość kontrowersyjnym świetle. Wśród symulatorów były też takie, które ostatecznie nie zostały dopuszczone do szerokiej dystrybucji z uwagi na zbyt duże kontrowersje.

Teraz na horyzoncie widzimy kolejny tego typu tytuł. Tym razem jest jednak bardzo interesująco, gdyż scenariusz do niego napisał...poseł Koalicji Obywatelskiej. O jakim tytule mowa i który z parlamentarzystów zaangażował się w jego powstanie?

Mowa o Pope Simulator - czyli krótko mówiąc symulatorze byciu papieżem. Sprawowanie funkcji w "Stolicy Apostolskiej" musi być bardzo interesującym i trudnym zajęciem. Dlatego też twórcy ze studia Golden Eggs wpadli na pomysł tego rodzaju produkcji.

Sprawą zajęła się "Rzeczpospolita". Redakcja ujawniła, że w scenariusz zaangażowany jest sam...Paweł Kowal - poseł Koalicji Obywatelskiej, a w przeszłości między innymi Prawa i Sprawiedliwości czy ugrupowania Polska Jest Najważniejsza. Poseł jest z wykształcenia historykiem i to miało przekonać twórców do zaproszenia go przy tworzeniu swojego nowego dzieła.

Można zatem spodziewać się, że będzie to raczej "bezpieczna" gra pozbawiona większych kontrowersji. Z pierwszej rundy finansowania społecznościowego, zakończonej w styczniu 2021 r., studio pozyskało 1,4 mln zł. Dzięki realizacji celów emisyjnych sprzedaż wzrosła o 147%.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy