Zestaw kart Pokémon sprzedany za 400 tys. dolarów
Kolekcjonerska gra karciana Pokémon, wydana po raz pierwszy w 1996 roku, przeżywa obecnie drugą (a może trzecią lub nawet czwartą) młodość, głównie za sprawą popularnych streamerów, którzy podczas transmisji otwierają paczki z kartami, szukając rzadkich i wartościowych kartoników.
Dzięki temu coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z faktu, jak wartościowe mogą być karty z pierwszej edycji. Dla przykładu, holograficzny Dark Charizard osiągał ceny na poziomie 9 tysięcy dolarów. Holograficzny Dragonite z 1999 roku? W zależności od jakości, nawet ponad 5 tys. dol.
Dlatego nie powinno być większym zaskoczeniem, że pojawienie się na aukcji całego, nigdy nie odpieczętowanego kartonu zawierającego paczki z kartami było sporym wydarzeniem w społeczności. Nikt chyba nie spodziewał się jednak, że ostateczna kwota będzie tak ogromna.
Karton sprzedał się bowiem za... 408 tysięcy dolarów, czyli za ponad 1,5 miliona złotych. To o tyle szalona kwota, że kupujący nie ma pewności, czy w środku znajdzie coś wartościowego na tyle, by zwróciła się taka suma. W środku jest 36 paczek, po 11 kart każda - co daje łącznie 396 kartoników.
Identyczny karton sprzedał się na aukcji w sierpniu 2018 roku za "oszałamiające" - jak wtedy opisywano - 56 tysięcy dolarów. Jak widać, po niecałych trzech latach kwota wzrosła czterokrotnie. Wygląda więc na to, że karty Pokémon mogą więc być całkiem dobrą inwestycją i lokatą kapitału.
Jeszcze wcześniej - w kwietniu 2017 roku - taki sam karton sprzedano za 55 tysięcy dolarów, więc wtedy ceny były dość wyrównane. To zdaje się także potwierdzać, jak odmienić sytuację może popularyzacja zjawiska przez streamerów. Wystarczy kilka transmisji, a ceny rosną niesłychanie.
W każdej 11-kartowej paczce znajduje się co najmniej jeden rzadki lub holograficzny kartonik. Warto jednak pamiętać, że karty - by osiągnąć zawrotne ceny - muszą być w idealnym stanie, co ocenia specjalna firma Professional Sports Authenticator (PSA). Czasami nawet nowe karty są uszkodzone.
