Zelda: Breath of the Wild powróci w ulepszonej wersji na Switcha 2?

Według najnowszych doniesień od branżowych informatorów, Nintendo może pracować nad ulepszoną wersją The Legend of Zelda: Breath of the Wild, przeznaczoną na nadchodzącą konsolę Switch 2. Wiarygodne źródła sugerują, że ta uwielbiana przez graczy (przez was też?) produkcja może zyskać nowe życie dzięki technologicznym możliwościom nowego "Pstryczka".

Pierwsze plotki o pracach nad ulepszoną wersją The Legend of Zelda: Breath of the Wild pojawiły się już we wrześniu zeszłego roku. Informacje te wskazywały, że Nintendo prezentowało grę działającą na prototypie Switcha 2 podczas zamkniętych pokazów na targach Gamescom 2023. Ulepszona wersja gry miała działać w rozdzielczości 4K i 60 klatkach na sekundę dzięki wsparciu sztucznej inteligencji generującej klatki.

Reklama

Znany leaker Midori podgrzał atmosferę, twierdząc, że Nintendo pracuje nad projektem o kodowej nazwie "U-King-O". Pierwsza część tej nazwy, "U-King", jest wewnętrznym oznaczeniem Breath of the Wild, które pojawiło się w wyniku wycieku pakietu instrukcji Nintendo na E3 2014. Litera "O" może odnosić się do Switcha 2, co sugeruje, że projekt ten jest powiązany z nową konsolą.

Jeśli teoria o "O" w kodowej nazwie jest trafna, to ostatnio wyciekłe oznaczenie "Muji" może nie być faktyczną nazwą Switcha 2. Historia Nintendo pokazuje, że firma stosuje różne formaty nazw kodowych dla swoich projektów. Na przykład gra Captain Toad: Treasure Tracker miała różne kodowe nazwy zależnie od platformy, na którą była przeznaczona.

Informacje sugerują, że nowa wersja The Legend of Zelda: Breath of the Wild będzie samodzielnym tytułem, pomimo że Switch 2 ma być wstecznie kompatybilny. Podczas ostatniego omówienia wyników finansowych Nintendo potwierdziło, że nowa konsola zostanie zaprezentowana przed końcem bieżącego roku fiskalnego, który kończy się w marcu 2025 roku.

Nintendo potwierdziło parę dni temu, że pracuje nad Switchem 2, nie podając jednak żadnych szczegółów. W gruncie rzeczy nie mamy jeszcze pewności nawet co do tego, czy konsola będzie nosić nazwę Switch 2 (sic). Według licznych spekulacji, nowe urządzenie ma zostać wyposażone w magnetyczne mocowania kontrolerów Joy-Con, być kompatybilne z Pro Controllerem, oferować wsteczną kompatybilność oraz wyświetlać obraz na powiększonym ekranie LCD (zamiast OLED, jak w przypadku ulepszonego Switcha 2, co wzbudza chyba najwięcej kontrowersji wśród graczy).

Wcześniej można było przeczytać pogłoski mówiące, że nowy Switch zapewni prawdziwy skok technologiczny, pozwalający między innymi na wyświetlanie obrazu w rozdzielczości 4K (w wersji zadokowanej, podczas gdy w trybie mobilnym byłoby to 1080p) oraz ray tracingu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy