Założenia są proste, tak samo jak pikselowa oprawa graficzna w stylu retro. Zasiadamy na tronie i odpowiadamy na potrzeby zgłaszających się kolejno mieszkańców, ambasadorów, rycerzy, kupców i tak dalej. Każdy ma oczywiście jakiś problem, który musimy rozwiązać lub też kompletnie zignorować.
Jak można się domyślać, nie możemy pomóc każdemu, ponieważ nasze królestwo nie jest w najlepszej kondycji finansowej. Czekają nas więc ciężkie wybory: remont kazamatów, czy też wsparcie rolnika, który stracił plony? Wysłanie jedzenie do zaatakowanej wioski, czy zachowanie go na ucztę?
Wskaźnikiem określającym powodzenie naszych działań jest Zadowolenie podwładnych. Jeśli spadnie zbyt nisko, możemy mieć problemy i bunt na głowie, więc lepiej dobrze balansować podejmowane decyzje. Wiemy też, że za trzy lata czeka nas wojna, więc musimy odpowiednio się przygotować.
Yes, Your Grace sfinansowano na Kickstarterze całe pięć lat temu, gdy twórcy pozyskali skromne 7 tysięcy funtów. Produkcja szybko zniknęła jednak w pomroku dziejów i chyba nawet wspierający o niej zapomnieli. Do teraz, gdy tytuł wraca do świadomości z mocno zmodyfikowanym planem.
Co najważniejsze, znacznie okrojono ambicje. W oryginale planowano ogromny tytuł, z wielkim światem i rozbudowanymi systemami RPG, na kilkanaście godzin rozgrywki. Teraz otrzymamy kampanię na kilka godzin, jedną salę tronową oraz kilka zakończeń do sprawdzenia.
Wywodzący się z Polski twórca - Rafał Bryks - wyjaśnia, że wraca po tylu latach, ponieważ wcześniej miał spore problemy z wydawcą, które pozyskał dla tytułu. Niewymieniona z nazwy firma obiecała pomóc, lecz nigdy nie wypłaciła pieniędzy, więc deweloper musiał zająć się poszukiwaniami pracy.
