XDefiant: do gry mają trafić elementy z Assassin’s Creed oraz... Rabbids
Dataminer specjalizujący się w grach Ubisoftu odkrył, że do XDefiant już niedługo mogą trafić niezwykłe przedmioty.
XDefiant to niedawno wydana strzelanka free-to-play, w założeniach nieco podobna do Call of Duty. Niedługo do gry trafią nowe elementy - frakcje oraz mapy, bazujące na innych grach Ubisoftu. Takie połączenie nie powinno nikogo dziwić - ale odkrycie, którego dokonał jeden z dataminerów wskazuje, że grami tymi mogą być Assassin’s Creed, Far Cry: New Dawn, The Crew, a nawet... Rabbids.
XDefiant pojawiło się zeszłym tygodniu, po zmianie nazwy oraz wielu opóźnieniach. Z początku graczy trapiły problemy z matchmakingiem. Teraz sytuacja nieco się uspokoiła, a oceny gry są całkiem niezłe. Pora więc pomyśleć o przyszłości gry. Ubisoft podzielił się już wstępnymi planami, ale więcej informacji pochodzi z odkryć jednego z dataminerów - do tego stopnia, że Ubisoft użył zgłoszenia DMCA by zdjąć niektóre z doniesień z sieci.Rogue TX udostępnił zawartość wykopaną z plików gry - wskazującą na plany Ubisoftu wobec XDefiant na najbliższy rok. O ile nic się nie zmieni, w grze pojawią się Asasyni z AC, Operatorzy z Ghost Recon Breakpoint, żołnierze GSG9 oraz członkowie gangu z Far Cry: New Dawn. Wskazują na to m.in. ikony, nazwy na mapie, rendery postaci, animacje i inne odkrycia.Poza tym, Rogue TX odkrył, że w grze mogą pojawić się nowe tryby - team deathmatch, capture the flag oraz infection. Natomiast wśród nowych broni znalazły się - obrzyn, Tommy Gun, FAMAS, działko samobieżne, zdalnie sterowany samochodzik, FAL oraz G36.
Jednak najciekawsze i najdziwniejsze to odniesienia do frakcji powiązanej z The Crew oraz Rabbids. Narazie nie wiadomo jak dokładnie będą wyglądać ani nawet jak będą się nazywać. To co, Just Dance następne?
Jeśli natomiast macie wątpliwości co do wiarygodności tych informacji, to niech za zapewnienie wystarczy wam fakt, że Ubisoft postarał się o usunięcie części z nich z internetu (z którego, jak wiadomo, nic nie ginie). Chodzi tu głównie o konto na X, na którym zamiast części screenów pojawiła się informacja, że zawartość została usunięta na życzenie właściciela praw autorskich.