Jesteśmy w trakcie jednej z najtrudniejszych sytuacji Ubisoftu od wielu lat. Od dłuższego czasu mówiło się, że Francuzi mają problemy i z wieloma nowymi grami pokroju Avatar: Frontiers of Pandora utknęli w przestarzałym formacie. Brakowało nowych, świeżych produkcji, ale nawet kiedy coś takiego nadeszło, w postaci kolejnego Prince of Persia, nie udało się zainteresować premierą większej liczby graczy.
Teraz ciężko radzą sobie również kolejne nowości Ubisoftu. Szczególnie głośno podczas ostatniego raportu finansowego mówiło się o Star Wars Outlaws. Gra zebrała solidne recenzje, ale nie przełożyło się to na sprzedaż. Oczekiwania finansowe odnośnie drugiego kwartału zostały w efekcie obniżone aż o 30%, a podczas spotkania padło proste pytanie: czy coś jeszcze doprowadziło do tej decyzji?
CEO Ubisoftu Yves Guillemot w odpowiedzi na to zagadnienie wspomniał o XDefiant. Przyznał, że największy wpływ ma słabsza sprzedaż Star Wars Outlaws. Miał to być w końcu największy debiut Francuzów w tym roku i potencjalnie szansa na zbudowanie nowej serii, gdyby odbiór spełnił ich oczekiwania. XDefiant kontynuuje jednak swoje problemy i dalej zdaje się być daleko od realizowania własnego potencjału.
Więcej światła na sytuację XDefiant rzuca Insider Gaming, które w sierpniu donosiło, że gra ma problemy z utrzymaniem 20 tysięcy graczy online na wszystkich platformach. Według ich informacji gra spadła poniżej 200 tysięcy DAU (liczba aktywnych graczy w ciągu 24 godzin). Ostatnie decyzje oraz system dziennych nagród znacząco poprawił jednak sytuację XDefiant i wartość ta wzrosła aż o 40%.
Problemem pozostaje niestety wciąż fakt, że gracze nie wydają pieniędzy w XDefiant. Tutaj leży w rezultacie jedno z głównych wyzwań deweloperów. Twórcy chcą przyciągnąć do swojej gry więcej osób, a potem zachęcić ich do zainwestowania w kosmetyczne przedmioty oraz płatne karnety. Największymi nadziejami dla XDefiant są na ten moment potencjalna premiera na Steamie oraz początek 3 sezonu.
