Wielkie zapowiedzi na The Game Awards. W końcu!

Tegoroczna gala The Game Awards zapowiada się wyjątkowo emocjonująco. Insiderzy i dziennikarze zdradzają, że nie zabraknie wielkich niespodzianek, które poruszą branżę. Można chyba powiedzieć: nareszcie!

W skrócie:

  • Jason Schreier zapowiada co najmniej dwie duże zapowiedzi na TGA, choć premiery gier planowane są dopiero na 2026 rok.
  • Andy Robinson sugeruje, że gala będzie "naprawdę wielka" i będzie obfitowała w pewne informacje, a nie jedynie spekulacje.
  • Wśród oficjalnie zapowiedzianych punktów programu są m.in. Mafia: The Old Country, Borderlands 4 i nowa gra od twórców It Takes Two.

The Game Awards to wydarzenie, które co roku przyciąga uwagę całej branży gamingowej. Zbliżająca się gala budzi jednak szczególnie duże emocje. W ostatnich tygodniach insiderzy z różnych źródeł podsycają oczekiwania. Zdradzają, że tegoroczna edycja będzie obfitować w spektakularne zapowiedzi i niespodzianki. Jason Schreier z Bloomberga zdradził, że na gali zobaczymy co najmniej dwie ogromne niespodzianki. Tytuły, o których mowa, mogą być związane z odległymi premierami.

Reklama

Dziennikarz, który od dawna znany jest z dostępu do zakulisowych informacji, zaznaczył również, że te zapowiedzi mogą być szczególnie bliskie sercom prowadzących podcast Kinda Funny Games, na którym po raz pierwszy podzielił się swoimi rewelacjami. To wskazuje, że nie każdy gracz poczuje się równie podekscytowany, choć Schreier przekonuje, że większość widzów będzie zaskoczona. Warto podkreślić, że jego wykluczenie jakichkolwiek ogłoszeń związanych z Bloodborne ma na celu uniknięcie rozbudzania nadziei fanów gier From Software.

Nowa jakość czy sprawdzone marki?

Atmosferę wokół gali rozgrzewa też Andy Robinson z serwisu VGC. Dziennikarz nie przebiera w słowach i zachęca fanów do włączenia się w "hype train". Co więcej, w odpowiedzi na pytania internautów wyjaśnił, że jego entuzjazm opiera się na potwierdzonych informacjach, a nie jedynie spekulacjach. To bardzo istotne, bo The Game Awards słyną zarówno z mocnych zapowiedzi, jak i momentów, które bywają później krytykowane za "przerost formy nad treścią".

W tym roku jednak lista oficjalnych gości oraz potwierdzonych prezentacji przyspiesza tętno. Mafia: The Old Country zapowiada powrót do korzeni serii, m.in. dzięki akcji osadzonej w złotej erze amerykańskich gangów. Z kolei w przypadku Borderlands 4 mamy poznać pierwsze szczegóły gameplayu, a twórcy It Takes Two planują zdradzić, nad czym pracowali od czasu sukcesu swojej poprzedniej produkcji. Poza tym rodzimy deweloper - Techland - ma zaprezentować nowości związane z marką Dying Light (czyżby zapowiedź sequela?).

Hype train gotowy do odjazdu

Geoff Keighley, twórca i gospodarz The Game Awards, słynie z tego, że uwielbia zaskakiwać widzów. Każdego roku przygotowuje kilka punktów programu, które nie pojawiają się w zapowiedziach, a ich ujawnienie na scenie wzbudza lawinę komentarzy w sieci. Również w tym roku oczekujemy, że do listy potwierdzonych pokazów dołączą niespodzianki, o których nikt wcześniej nie słyszał. Czy to będzie nowa marka, długo oczekiwany sequel, czy może odważna zmiana w formule znanej serii - tego dowiemy się już niedługo.

W The Game Awards to także show, w którym biorą udział zarówno gwiazdy branży gamingowej, jak i celebryci spoza niej. W ubiegłych latach na scenie widzieliśmy m.in. Keanu Reevesa czy Halsey, więc i tym razem lista gości może zaskoczyć. Całość rozpocznie się 13 grudnia o 1:30 w nocy czasu polskiego. Wydarzenie oczywiście będzie można śledzić w sieci.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy