Wiedźmin: Syreny z głębin – film Netfliksa opóźniony

Netflix opóźnił premierę swojego najnowszego filmu animowanego z serii "Wiedźmin" - "Wiedźmin: Syreny z głębin" Produkcja, która miała zadebiutować pod koniec tego roku, pojawi się na platformie dopiero 11 lutego. Na osłodę platforma opublikowała dwuminutowy klip, w którym oglądamy Geralta z Rivii, a także znajomą twarz - barda Jaskra. W filmie możemy liczyć na starcie dwóch królestw, konflikty z syrenami i oczywiście mroczne tajemnice, które tylko Geralt może rozwiązać.

W skrócie:

  • Animowany film "Wiedźmin: Syreny z głębin" zadebiutuje na Netfliksie dopiero 11 lutego.
  • Film opowiada o śledztwie Geralta w nadmorskiej wiosce, w której wiedźmin wpada w konflikt między ludźmi a syrenami.
  • W sieci pojawił się dwuminutowy klip z udziałem Geralta oraz barda Jaskra.

Netflix już wcześniej opublikował zarys fabuły filmu Wiedźmin: Syreny z głębin. Geralt zostaje wezwany do nadmorskiej wioski, w której doszło do serii tajemniczych ataków. To jednak tylko początek znacznie większej historii. Wiedźmin wkrótce odkrywa konflikt między dwoma odwiecznymi wrogami - ludźmi i syrenami - który może przerodzić się w otwartą wojnę. Aby zapobiec rozlewowi krwi, Geralt będzie musiał polegać na swoich starych i nowych sojusznikach.

Reklama

Film jest adaptacją opowiadania Andrzeja Sapkowskiego "Trochę poświęcenia", w którym również pojawiają się syreny. Reżyserem produkcji jest Kang Hei Chul, znany z poprzedniego animowanego filmu w uniwersum - "Wiedźmin: Zmora Wilka". W filmie oprócz Douga Cockle'a usłyszymy również Joey'ego Bateya, który ponownie wciela się w postać Jaskra - zarówno w tej animacji, jak i w nadchodzących sezonach aktorskiego serialu.

Netflix udostępnił dwuminutowy klip, w którym oglądamy Geralta siedzącego przy ognisku z Jaskrem. To spotkanie dwóch dobrze znanych postaci może sugerować, że film skupi się nie tylko na walkach i śledztwach, ale także na relacjach między bohaterami.

Oprócz animacji Netflix szykuje się na ostatni sezon aktorskiego serialu "Wiedźmin". Henry Cavill, który wcielał się w Geralta w trzech pierwszych sezonach, został oficjalnie zastąpiony przez Liama Hemswortha. Cavill, który wcześniej ogłosił swój powrót do roli Supermana, pożegnał się z postacią Geralta z szacunkiem, dziękując fanom za wsparcie. W jednym z wywiadów aktor przyznał, że jego podróż w roli Geralta była pełna przygód, ale nadszedł czas, aby oddać miecz i medalion w ręce młodszego aktora.

Czekamy na nowy film, czekamy na kolejny sezon serialu, ale czekamy też - chyba w jeszcze większym stopniu - na oficjalną prezentację nadchodzącej kontynuacji growej serii Wiedźmin, póki co znanej pod nazwą kodową Polaris. Nie wiadomo też, w jakim stadium znajdują się prace nad remakiem pierwszego Wiedźmina. Niewątpliwie jest na co czekać!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wiedźmin | Netflix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy