Wiedźmin: Pierwsza część trylogii w odświeżonej formie

"Wiedźmin" to jedno z najważniejszych dzieł polskiej kultury ostatnich dziesięcioleci. Uniwersum stworzone przez Andrzeja Sapkowskiego, a następnie zekranizowane w serialach i mające adaptację w postaci gier wideo jest znane na całym świecie. Teraz studio TeaserPlay postanowiło odświeżyć pierwszą część trylogii growej.

"Wiedźmin" w kulturze od lat

"Wiedźmin" od lat uchodzi za jedno z najważniejszych dzieł polskiej kultury ostatnich lat. Saga zapoczątkowana przez Andrzeja Sapkowskiego w formie opowiadań, a później pełnoprawnych tomów. Jednak największą popularność Geralt z Rivii zyskał po tym, jak polskie studio produkujące gry wideo - CD Projekt RED zakupiło prawa do marki i stworzyło "Wiedźmina" w wersji wirtualnej.

Reklama

Kolejne dwie części wraz z dodatkami zrobiły ogromne wrażenie na branży gamingowej. Szczególnie dobrą sławą owiana jest trzecia z części, która nagrodzona została w 2015 roku mianem "Gry Roku" na prestiżowej gali "The Game Avards". Jest to pierwsze i jak na razie ostatnie tak duże wyróżnienie dla polskiej produkcji growej.

Wielu sądziło, że na trylogii zakończy się growa historia Wiedźmina. Na fali wielkiej popularności, swój serial nakręcił Netflix i jak dotąd wypuścił dwa sezony, choć wiele wskazuje na to, że serialowa przygoda potrwa o wiele dłużej.

Teraz studio TeaserPlay postanowiło dokonać ciekawego zabiegu. Otóż pracownicy tej firmy odświeżyli pierwszą część “Wiedźmina" I pokazali ją na krótkim zwiastunie. Efekt końcowy robi wielkie wrażenie.

TeaserPlay odświeża Geralta

Na nieco ponad dwuminutowym filmie udostępnionym w serwisie YouTube widzimy na początku postać Geralta z Rivii. Twarz głównego bohatera sagi jest świetnie dopracowana. Widoczne są blizny, a spojrzenie wywołuje jednocześnie szacunek oraz lekką grozę. Następnie twórcy pokazują świat zewnętrzny. Otoczenie dopracowane jest w najmniejszych szczegółach.

Następnie TeaserPlay postanowił ukazać scenę walki Wiedźmina z potworem w leśnej scenerii. Geralt oczywiście radzi sobie świetnie ze swoimi antagonistami. Rozprawia się z nimi, a na samym końcu spotyka ogromną meduzę.

Należy przyznać, że świetną robotę robi oczywiście silnik graficzny Unreal Engine 5, na którym postawiony jest wspomniany trailer. Warto dodać, że to właśnie na tym silniku będzie oparta najnowsza, zapowiedziana już część "Wiedźmina".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wiedźmin | Unreal Engine 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy