​Warner Bros. chce by gry stały się częścią DC Universe

James Gunn jest nie tylko jednym z szefów Warner Bros. Discovery, ale też reżyserem, który sam ma na koncie wiele filmów z gatunku kina superbohaterskiego, i to zarówno z postaciami z uniwersum DC jak i Marvela. Pracował przy filmach takich jak Strażnicy Galaktyki oraz Avengers, a na dyrektorski stołek trafił zaledwie w zeszłym miesiącu. Teraz bardzo wyraźnie zasugerował, że jego firma chciałaby połączyć gry z tzw. “DC extended universe" - uniwersum wokół superbohaterów z komiksów DC, na które składają się obecnie nie tylko komiksy, ale też filmy, seriale - w przyszłości także gry.

O ile sama firma jeszcze na polu tworzenia gier nie działała, o tyle ich dzieła są już doskonale znane wielu graczom. Przede wszystkim dzięki serii Batman, która jest częścią kultury gier od czasów pierwszych konsol i komputerów 8-bitowych, a najnowsze tytuły - jak Batman: Arkham - cieszą się uznaniem wielu krytyków i recenzentów. 

Trwają też prace nad grą Wonder Woman, za którą odpowiedzialne jest studio Monolith, jednak nie poznaliśmy jeszcze żadnych szczegółów na temat okoliczności premiery. I w tym właśnie momencie pojawia się Gunn, cały na biało (a może na czarno, niczym Batman?) i ogłasza, że jego firma planuje aktywnie włączyć się w rozwój gier, tak by te tworzyły jedną całość z innymi elementami uniwersum. Właściwie to może nie tyle ogłasza, co prostu odpowiada w bardzo jednoznaczny i zdecydowany sposób na pytanie na twitterze.

Pojawienie się DC Cinematic Universe w branży gier to pójście w ślady ich największego rywala, czyli Marvela. Postacie ze świata Marvela często pojawiają się w grach - najnowszym przykładem mogą być na przykład Strażnicy Galaktyki oraz Avengersi. Firma odnosi też sukcesy z innymi tytułami, nie połączonymi już tak ściśle z cinematic universe, jak seria Spider-Man od Insomniac. Jedno jest pewne - dla fanów będzie to kolejny, doskonały sposób by przeżywać przygody swoich ulubionych bohaterów niejako na własnej skórze.