Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 opóźnione do przyszłego roku

​Twórcy oczekiwanego Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 ogłosili, że potrzebują więcej czasu na dokończenie prac. Dlatego zdecydowali się na przełożenie premiery na przyszły rok. To dość duża zmiana, ponieważ ostatnio planowano jesień 2020 roku, a jeszcze wcześniej - wiosnę obecnego roku.

Szef odpowiedzialnego za prace studia Hardsuit Labs - Andy Kipling - pisze w oficjalnym komunikacie o "zmianach organizacyjnych", które pozwolą zdążyć na nową datę premiery. Brzmi dość groźnie i mamy nadzieję, że nie oznacza to zbytniego okrojenia ambicji, a raczej jakieś zmiany personalne.

"Naszym celem zawsze było dostarczenie jak najlepszej gry, by fani mogli zagłębić się w Seattle w  wersji Świata Mroku, a jednocześnie godnego następcy oryginalnych gier Bloodlines. Właśnie z tego powodu podjęliśmy trudną decyzję, że potrzebujemy więcej czasu" - czytamy w oświadczeniu.

Reklama

"Nie było to decyzja podjęta z lekkim sercem, ani też pierwsza opcja, jaką rozważaliśmy. W nadchodzących miesiącach podzielimy się szczegółami na temat terminu premiery, a także zmian organizacyjnych, które pozwolą osiągnąć ten cel" - napisano dalej w komunikacie na Twitterze.

Sequel kultowego Vampire: The Masquerade - Bloodlines z 2004 roku ukaże się na PC, PS4 i Xbox One, ale zakładamy, że w przyszłym roku dojdą do tego nowe konsole. Hardsuit Labs to szerzej nieznane studio z Seattle. Ma w dorobku udaną strzelankę Blacklight: Retribution z 2012 roku.

Fani oryginału są najbardziej podekscytowani faktem, że do prac zaangażowano Briana Mitsodę, który był twórcą opowieści w oryginalnej grze, wyprodukowanej przez Troika Games. Teraz deweloper zajmuje podobną pozycję, jako główny projektant narracji w Bloodlines 2.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy