Warto nadmienić, że już podczas grudniowego Gamescomu 2021 Microsoft potwierdził kilka nowych tytułów Humble Games, które w dniu premiery trafią do Xbox Game Pass. Wśród nich był także Unpacking.
Unpacking wygląda co najmniej ciekawie. W grze chodzi o rozpakowywanie rzeczy po przeprowadzce z jednego domu do drugiego. Mamy więc do dyspozycji wszystkie pomieszczenia i stos kartonowych pudeł, które należy opróżnić, a ich zawartość umieścić w odpowiednich miejscach w domu. Przyjemnemu klikaniu towarzyszyć będzie uspokajająca muzyka i przyjemny dla oka pixel art.
W grze sami będziemy musieli domyśleć się, gdzie i co powinno zostać odłożone. Nie zabraknie też podpowiedzi, jeśli kilka przedmiotów, z braku pomysłu, zostawimy na podłodze. Przyjdzie nam wieszać obrazki (na szczęście bez wiercenia), przyklejać magnesy na lodówkę, układać książki, płyty, pluszaki, piłki, czy wieszać ubrania w szafie. Wszystko to, czego większość z nas nie znosi robić na co dzień.
Przypuszczamy, że gra zdobędzie wąską ale wierną rzeszę fanów, którzy po frustrującym dniu w pracy lub na uczelni będą chcieli po prostu trochę odpocząć bez dodatkowego przestymulowania. Widzimy też spory potencjał do tego, żeby dzięki Unpacking zainteresować grami swoją "drugą połówkę". Jedna z pań, której pokazaliśmy trailer (a która zupełnie obojętnie podchodzi do gier) powiedziała "o, jakie fajne". Nam to wystarczy!
Co ciekawe, po raz pierwszy gra została zaprezentowana w 2018 roku i już wtedy wzbudziła spore zainteresowanie. Zdobyła nawet nagrodę na pokazie. Po trzech latach w końcu zawita na PC, Xbox i Nintendo Switch (swoją drogą - stylistyka gry jest nieco, ale tylko nieco, azjatycka).
Zdecydowanie nie tylko dla porządnickich.
Unpacking
