UFC: Jan Błachowicz wychodził do oktagonu przy soundtracku z gry wideo
Czołowy polski zawodnik MMA - Jan Błachowicz zremisował z rosyjskim zawodnikiem Magomiedem Ankajewem pojedynek o pas mistrzowski UFC w wadze półciężkiej. Przed walką Polak zaskoczył jednak wielu. Wyszedł do ringu przy akompaniamencie muzycznym ze słynnej gry wideo.
Jan Błachowicz w niedzielę o poranku stoczył swoją czwarty pojedynek, którego stawką był pas mistrzowski UFC w wadze półciężkiej. Zwycięzca miał zawalczyć z poprzednim posiadaczem - Gloverem Texeirą. Rywalem Polaka był urodzony w regionie Dagestanu reprezentant Rosji Magomied Ankajew.
39-letni zawodnik z Polski w pierwszych rundach spisywał się bardzo dobrze. Przede wszystkim imponował niskimi kopnięciami, przez co mocno osłabiał nogi przeciwnika, a ten miał momentami problemy z poruszaniem się po oktagonie. Rosjanin jednak trzykrotnie obalił "Cieszyńskiego Księcia" i to zdecydowało o tym, że Polak nie wygrał tej walki.
Sędziowie zdecydowali o niejednogłośnym remisie, co początkowo wzbudzało sporo kontrowersji. Wielu uważało, że zwycięstwo należy się Ankajewowi, a sam Dagestańczyk miał sporo pretensji do werdyktu arbitrów. Jednak uwagę graczy wzbudziło to, co się działo przed samą walką. Błachowicz zdecydował się na wyjście do oktagonu przy muzyce ze słynnej gry wideo.
Cieszynianin jest od lat znany ze swojego zamiłowania do wirtualnej rozgrywki. Niejednokrotnie dawał o tym znać w różnych wpisach w internecie czy w wywiadach. Swego czasu porównał nawet swoją twarz do wizerunku jednej z postaci z gry "Wolffenstein". Teraz dał znać całemu światu, że jest fanem jednej z najważniejszych gier RPG na rynku - "Skyrim".
Błachowicz, wychodząc do oktagonu zaskoczył wielu, wybierając jeden z utworów zawartych w "Skyrimie" z popularnego cyklu "The Elder Scrolls". Stworzyło to bardzo bojowy nastrój, co miało odpowiednio nastroić Polaka do walki o tytuł. Niestety walka nie poszła po myśli naszego rodaka, co nie przekreśla jego dalszych szans na zdobycie pasa mistrzowskiego UFC.