Twórcy Star Citizen w Teksasie musieli pracować mimo stanu wyjątkowego

​W połowie lutego w słonecznym zazwyczaj stanie Teksas w Stanach Zjednoczonych doszło do gwałtownego załamania pogody. W wyniku ujemnych temperatur i licznych awarii sieci elektrycznych zmarło niemal 60 osób, a wiele biur i firm zostało tymczasowo zamkniętych - ale nie wszystkie.

Teraz okazuje się, że jednym z tych negatywnych przykładów jest teksański oddział Cloud Imperium Games, studia odpowiedzialnego za kosmiczny symulator Star Citizen. Tutaj deweloperzy musieli kontynuować prace, choć jednocześnie musieli też walczy o przetrwanie przy braku prądu w domach.

CIG zapewniało w komunikacie wysłanym do serwisu Kotaku, że pracownicy oddziału Austin pomagali sobie wzajemnie w trudnych okolicznościach. Deweloperzy ci potwierdzają teraz, że tak faktycznie było, ale z konieczności - ponieważ szefostwo zostawiło ich "na lodzie", bez wsparcia "z góry".

Reklama

Największym problemem był podobno brak komunikacji. Najpierw - w poniedziałek - ludziom pozbawionym prądu powiedziano, że powinni jak najszybciej odpracować stracony czas, najlepiej w weekend. Jeśli się nie da, utracone godziny powinny zostać odjęte z puli płatnego urlopu w firmie.

Anonimowi rozmówcy przypominają sobie dwie wiadomości email. Pierwsza zapewniała, że zdrowi pracowników i rodzin jest najważniejsze, a w drugiej potwierdzano, że przerwy w pracy - nawet te wywołane brakiem prądu - należy odpisać z urlopu. Pomimo stanu wyjątkowego w Teksasie.

"W odpowiedzi na nasze dalsze zaniepokojenie, powiedziano nam, że mamy kontaktować się z menadżerami w sprawie pomocy. Nawet jeśli ci menedżerowi zmagali się z tym samym kryzysem, co my, i nie mogli się z nami kontaktować przez całe dnie" - wspomina jeden z rozmówców Kotaku.

Po tygodniu kryzysu zarząd miał podobno przyznać, że nie zdawał sobie sprawy, że sytuacja była tak poważna. To rzekomo rozgniewało pracowników w Austin jeszcze bardziej, ponieważ przez cały tydzień starano się właśnie zakomunikować, że to nie zwykłe pogorszenie pogody, lecz duży kryzys.

Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy