Twórca Starfielda spędził w grze 150 godzin. Teraz mówi o jej ogromnym rozmiarze

O rozpiętości projektu pt. Starfield wypowiedział się jeden z dyrektorów Bethesdy Softworks, Pete Hines. Deweloper zdradził, że spędził w nadchodzącej produkcji ok. 150-160 godzin i nadal nie odkrył wystarczająco wiele, by zrozumieć z jakim tytułem ma tak naprawdę do czynienia.

Słowa Hinesa wybrzmiały na trwających targach gier Gamescom w niemieckiej Kolonii. Oczywiście podczas tego wydarzenia obecni byli także inni przedstawiciele Bethesdy, w tym reżyser i producent wykonawczy gry, Todd Howard. Nie zabrakło kolejnych filmów prezentujących rozgrywkę w Starfieldzie.

O rozmiarze tej kosmicznej gry z gatunku RPG słyszymy regularnie. Już jakiś czas temu producenci zapowiedzieli, że samo skupienie się na wątkach głównych pochłonie 40 godzin. Wykonywanie także zadań pobocznych zapewni zdecydowanie więcej zabawy, a wszystko przez to, że twórcy do dyspozycji graczy oddadzą ponad 1000 planet do eksploracji.

Reklama

Pete Hines z Bethesdy podczas Gamescomu stwierdził, że spędził w grze od 150 do 160 godzin. Jak sam przyznał, przez cały czas towarzyszyło mu uczucie, że wciąż nie poznał sedna i kwintesencji tej gry. Słowa te miały dosyć mocno zobrazować, iż Starfield zaoferuje graczom bardzo wiele godzin rozgrywki i pozwoli zatopić się w tytule na dobre.

Tym samym Hines dał do zrozumienia, że Starfield zaoferuje ogromne pokłady swobody i wolności. Jeśli chcesz, możesz skupić się na zadaniach głównych, ale jeśli w danej chwili ciekawsze wydawać będą się misje poboczne, to nic nie będzie stało na przeszkodzie, by zacząć je realizować.

Starfield trafi na rynek już 6 września. Gra zadebiutuje na platformie PC i Xbox Series X/S.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Starfield | Bethesda Softworks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama