Twórca Callisto Protocol przeprasza za słowa o nieludzkich warunkach pracy
Dzieje się wokół nadchodzącej głośnej produkcji Callisto Protocol, która powstaje z inicjatywy Striking Distance. Prezes studia, Glen Schofield, wywołał swoimi ostatnimi słowami bardzo duży skandal w świecie gier. Teraz po licznej krytyce po raz kolejny odniósł się do warunków pracy panujących w jego zespole.
Postaci Glena Schofielda przedstawiać tak naprawdę nie trzeba. Zasłużony deweloper zasłynął głównie z kultowej już serii Dead Space. Teraz duża rzesza graczy z niecierpliwością czeka, aż słynny twórca zmaterializuje kolejny projekt w swojej karierze, czyli survival horror - Callisto Protocol.
O tytule tym dowiedzieliśmy się coraz więcej ciekawych rzeczy. Nie obyło się jednak również bez głośnego skandalu, który dotarł w niemal wszystkie zakątki branży gier wideo... Bynajmniej jego bezpośrednim powodem nie była gra Callisto Protocol, a jej autor Glen Schofield.
W jednym ze swoich wpisów w serwisie Twitter Schofield pochwalił się tym, że jego zespół deweloperów pracuje od 6 do 7 dni w tygodniu. Pracownicy mają być zmęczeni, wyczerpani, ale nadal w pocie czoła pracują po 12-15 godzin, by nadchodzący tytuł od Striking Distance ujrzał światło dzienne bez poślizgu czasowego i bez błędów.
Wpis został niemal natychmiastowo usunięty przez dewelopera. Główna zasada Internetu mówi jednak jasno, że w sieci nic nie ginie. Na dewelopera wylała się ogromna fala krytyki. Katorżnicze warunki pracy to temat bardzo częsty w branży - wśród producentów gier wideo.
Producent Callisto Protocol i prezes Striking Distance Studios postanowił więc przeprosić za swój poprzedni wpis. Schofield wyraźnie przyznał, że jego intencje były zupełnie inne, chciał bowiem publicznie podziękować i docenić wkład całego jego zespołu deweloperskiego.