Titan w koszu. Blizzard kasuje następcę World of Warcraft
World of Warcraft nieprędko doczeka się swojego następcy. Studio poinformowało, że tworzony od kilku lat Titan - nowa sieciówka firmy - wylądował ostatecznie w koszu.
Jeszcze niedawno Titan był uznawany za prawdziwego następcę World of Warcraft, produkcję, która może pozwolić Blizzardowi dominować na rynku MMO. Wielu graczy czekało na tę produkcję z niecierpliwością, okazuje się jednak, że się nie doczekają. Studio skasowało projekt, o czym poinformowali w rozmowie z serwisem Polygon dyrektor generalny firmy Mike Morhaime i starszy wiceprezes ds. marki i fabuły Chris Metzen.
Morhaime tłumaczy, że wraz ze swoim zespołem chciał stworzyć bardziej ambitną grę, ale ostatecznie się nie udało. Jak mówi: "Nie znaleźliśmy w niej przyjemności. Pasji. Rozmawialiśmy o projekcie i zadaliśmy sobie pytanie czy jest to gra, którą naprawdę chcielibyśmy zrobić? Odpowiedź brzmi - nie".
Metzen zaznacza, że decyzja o anulowaniu gry była "koszmarną". Jak mówi: "Świadomość tego, kiedy należy się wycofać, jest ważna. Traciliśmy perspektywę i zaczęliśmy się trochę gubić. Musieliśmy pozwolić sobie na zrobienie kroku do tyłu i zastanowienie się, dlaczego do cholery pracowaliśmy nad tym projektem".
Developerzy twierdzą, że studio powinna skupić się przede wszystkim na World of Warcraft - ekipa nie chce przeznaczać swoich zasobów na opracowywanie drugiej sieciówki. Jednocześnie Blizzard podkreśla, że nie chce ograniczyć się tylko do jednego gatunku, by być postrzeganym, jako "ta firma od MMO".
Titan powstawał od siedmiu lat, ale w ubiegłym roku twórcy zdecydowali się go przebudować. Jak się okazuje - bezskutecznie.