The Sims 5 będzie inspirować się innymi kilkoma znanymi grami

Animal Crossing i Among Us. To właśnie m.in. tymi grami wideo inspirować ma się The Sims 5 - tak przynajmniej wynika ze słów samych deweloperów z EA Maxis.

Kilka miesięcy temu o Project Rene, grze zwyczajowo nazywanej The Sims 5, dowiedzieliśmy się nieco więcej. Producenci zdradzili, że tytuł w momencie premiery wystartuje w modelu free-to-play i będzie dostępny zupełnie bezpłatnie dla wszystkich. Co ciekawe The Sims 5 będzie istniało równolegle - obie pozycje mają dostawać dosyć częste i regularne aktualizacje.

W rozmowie z RadioTimes Lyndsay Pearson zdradziła jeszcze ciekawsze rzeczy związane z kolejną i nadchodząca odsłoną o popularnych Simach. "Zdecydowanie chcemy wprowadzić tryb wieloosobowy - i nie tryb wieloosobowy w wielkim, przerażającym stylu ‘skoku do świata pełnego nieznajomych’, ale dosłownie. Istnieje wiele różnych smaków, które można przyjąć, więc badamy tam wiele różnych przestrzeni" - czytamy.

Reklama

Project Rene może w pewnych mechanikach przypominać Animal Crossing, przynajmniej jeśli chodzi o wyzwalanie kreatywności u graczy. Produkcja od Nintendo jest dobrym przykładem, że czasami tytuł nie musi posiadać zaimplementowanych konkretnych elementów, by fani potrafili się w nim zatopić - tworzyć własną historię i rozgrywkę.

EA Maxis nie zamierza zamykać się na inne produkcje gamingowe. "Właściwie przyglądamy się wielu grom, które w sprytny sposób radzą sobie z trybem wieloosobowym, jak nawet Among Us, co jest pewnego rodzaju tajemnicą, ale trzeba o tym porozmawiać i rozwiązać problem" - dowiadujemy się ze słów Pearson.

Wnioski są więc bardzo proste: Project Rene (The Sims 5) będzie najprawdopodobniej czerpać wzorce z innych popularnych gier, które odniosły sukces w sektorze sieciowych tytułów. Nie ma w tym nic złego, o ile faktycznie implementacja uwzględni tylko te najlepsze aspekty poszczególnych pozycji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Sims 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy