Premiera kontynuacji Breath of the Wild w wersji na Nintendo Switch nadchodzi wielkimi krokami, a fani nie mogą się doczekać, by pokonać pierwszych przeciwników. Zazwyczaj taką grą zainteresowani byliby tylko posiadacze Nintendo Switcha, ale nie w tym przypadku - na grę czekają też pecetowcy.
Jakim cudem? Okazuje się, że zespół pracujący nad emulatorem Yuza planuje doprowadzić do udanego uruchomienia Tears of the Kingdom na PC i to tego samego dnia, kiedy gra pojawi się oficjalnie na Switcha. Ma to nastąpić 12 maja tego roku, a więc już za niecałe dwa tygodnie. Deweloperzy spodziewają się zwiększonego zainteresowania tematyką emulacji jak tylko Tears of the Kingdom pojawi się na Switchu.
Oczywiście dla nikogo nie jest tajemnicą, że takie plany zapewne nie spodobają się Nintendo, niezależnie od tego, czy ktoś pracuje nad emulowaną wersją “non profit", czy dla zarobku. Najlepszym przykładem jest Gary Browser, który swój dług wobec japońskiego giganta będzie teraz prawdopodobnie spłacał do końca życia. Gdy autorów emulatora Yuza zapytano o tę kwestię, odpowiedzieli z wybitnym spokojem, że nie przejmują się zbytnio ewentualnością starcia z prawnikami Nintendo. W przeszłości wypuszczali już bowiem duże gry dedykowane platformom Nintendo, bez większej szkody dla siebie.
Natomiast jeśli chodzi o ewentualną jakość pecetowej wersji również autorzy emulatora są pewni siebie - o ile tylko Tears of the Kingdom nie będzie jakoś szczególnie odbiegało od Breath of the Wild, emulowana wersja ich zdaniem nie powinna przysparzać poważniejszych problemów. Z drugiej strony - nigdy niczego nie można być w 100 procentach pewnym, dopóki nie pojawi się finalna wersja.
