​The Last of Us z niesamowitym wynikiem oglądalności. Mowa o miliardach godzin

The Last of Us przebojem podbiło rynek gier wideo już blisko dziesięć lat temu. Teraz swoje trumfy święci serialowa adaptacja tej produkcji, którą oglądać możemy na platformie HBO Max. Najnowsze wyniki oglądalności jednoznacznie wskazują skalę sukcesu tego dzieła.

The Last of Us z doborową obsadą w postaci Pedro Pascala w roli Joela i Belli Ramsey jako Ellie podbiło serca milionów widzów na całym świecie i wkupiło się w łaski krytyków. Serial zainteresował także liczne grono osób, które nie miało do tej pory styczności z historią jednej z najlepszych gier przygodowych na rynku.

Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy. W niedzielę oficjalną premierę zaliczył przedostatni, ósmy już odcinek pierwszego sezonu The Last of Us. Premiera finałowego epizodu zaplanowana została na 12 marca (Stany Zjednoczone) i dzień później w Polsce. Wiadomo już oficjalnie, że HBO zajmie się produkcją także drugiego sezonu tego dzieła. Szczegóły nie są jeszcze jednak znane.

Reklama

Ponad miliard godzin. Oglądalność The Last of Us budzi uznanie

Tymczasem warto pochylić się jeszcze nad kolejnymi wynikami i rekordami serialowego The Last of Us, by w lepszym stopniu ukazać fenomen tej produkcji i skalę komercyjnego sukcesu, z jakim mamy w tym przypadku do czynienia.

Według danych Nielsena w tygodniu między 30 stycznia a 5 lutym The Last of Us oglądany był łącznie w liczbie ponad 1,19 mld godzin. Są to całkowicie szalone liczby, które w przeliczeniu przekładają się na jeszcze bardziej absurdalne wyniki w postaci przeszło 2264 lat oglądania.

Mowa tutaj oczywiście o tylko jednym, wskazanym tygodniu. Dodatkowo co ważne, statystyki te pochodzą tylko i wyłącznie z platformy streamingowej HBO Max, z pominięciem innych lokalnych dostawców podobnych usług, u których również można było oglądać The Last of Us.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Last of Us
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama