The Last of Us Part 3 ma czerpać inspiracje z serialu HBO

Po tym, jak pierwszy sezon serialu HBO The Last of Us został oficjalnie zamknięty, fani mają chwilowo do roboty tylko dwie rzeczy - zacząć odliczać do już potwierdzonego drugiego sezonu albo snuć domysły co do zawartości kolejnej gry w serii.

Trzecia odsłona gry nie jest nowym oczekiwaniem fanów - oczekiwanie trwa od momentu, kiedy swoją premierę miała gra The Last of Us Part 2, która wydana została w 2020 roku. Niestety "Part 3" nadal nie zostało oficjalnie potwierdzone, a biorąc pod uwagę, że pierwszą i drugą część serii dzieli siedem lat (od momentu debiutu Part I do zapowiedzi Part II), oczekiwanie może jeszcze dość długo potrwać.

Reklama

Jednak jeśli spojrzy się na olbrzymią popularność gry, którą serial dodatkowo wzmocnił, takie ogłoszenie powinno być już tylko kwestią czasu. Co ciekawe, współtwórca serii, Neil Druckmann już chyba ma kilka pomysłów i wizję tego, w którą stronę seria gier powinna zmierzać. Druckmann miał ujawnił, że ewentualna przyszła część serii gier będzie zawierała jakieś elementy z serialu HBO.

To nie pierwszy raz kiedy Druckmann zapowiada, że serial może mieć wpływ na serię gier. Drugi odcinek serialu zdradził, że wszyscy zarażeni są ze sobą połączeni siecią korzeni, więc jeśli ktoś nadepnie na rosnącego gdzieś swobodnie grzyba, obudzi całą hordę zarażonych, którzy zaczną zmierzać w naszym kierunku. W trakcie oficjalnego podcastu dla HBO Druckmann odniósł się do tego pomysłu, mówiąc, że byłby to ciekawy element rozgrywki i jeden z pomysłów, które chciałby mieć w kolejnych grach.

Pomyślcie tylko jak zmieniłoby to rozgrywkę i poruszanie się po świecie gry. Jeden nieostrożny ruch, postawienie stopy w niewłaściwym miejscu i za chwilę mamy na głowie całe stado zarażonych. Jesteście za czy przeciw?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy