Bardzo dużo mówi się ostatnio o nowym kierunku rozwoju Sony oraz ich planowanym wzbogaceniu biblioteki PlayStation o liczne produkcje live service. Jeszcze niedawno zapowiadano chęć wydania ponad 10 tego typu gier w ciągu następnych kilku lat. Produkcja wielu z nich najwyraźniej nie idzie jednak zgodnie z planem, a entuzjazm Japończyków stopniowo maleje.
Na temat powstających pod skrzydłami Sony gier nie wiemy niestety zbyt dużo. Większość z nich pozostaje sekretem i na pierwsze szczegóły czekaliśmy do oficjalnych zapowiedzi. Od lat wiemy jednak, że powstaje The Last of Us Multiplayer i po bardzo dobrym przyjęciu oryginalnego Factions był to jeden z najbardziej wyczekiwanych tytułów live service.
W związku z ostatnimi plotkami projekt ten ponownie stanął pod znakiem zapytania. Naughty Dog i Sony milczało, a kiedy ostatni raz słyszeliśmy o tej grze, mówiło się, że Bungie znacząco zmieniło kierunek jej rozwoju. Studio pozyskane w celu pomocy w rozwoju produkcji live service Sony przyglądało się wtedy wielu powstającym w ramach PlayStation Studios grom.
Długie miesiące milczenie przełamał właśnie reżyser The Last of Us. Vinit Agarwal opublikował w weekend krótki post na Twitterze, chwaląc się ukończeniem Super Mario Bros. Wonder. W treści swojego wpisu przyznał, że nie było to łatwe osiągnięcie i dodał, że cały czas pracuje nad "tą grą".
Wygląda więc na to, że The Last of Us Multiplayer nie zostało jeszcze anulowane. Według ostatnich doniesień Bloomberga liczba zaangażowanych w ten projekt deweloperów została znacząco zmniejszona, a jakość gry została poddana pod wątpliwość. Minie prawdopodobnie jeszcze trochę czasu, zanim Sony będzie gotowe oficjalnie zapowiedzieć datę premiery tego tytułu.
