The Elder Scrolls 6: Fani martwią się, że nie dożyją do kolejnej części
Czy nadal będziemy żyli, gdy na rynku zadebiutuje The Elder Scrolls VI? To interesujące pytanie zadaje sobie wielu fanów, bo coraz bardziej widocznym staje się, że od wyczekiwanej premiery nadal dzieli nas wiele lat.
Oczywiście sam fakt, że TES 6 ukaże się dopiero za wiele lat nie jest zapewne niczym zaskakującym, ale w żaden sposób nie zmniejsza to zniecierpliwienia wielu graczy. O fakcie powstawania gry wiemy od lat, Bethesda bowiem ujawniła ten fakt dawno temu, być może nawet zdecydowanie zbyt wcześnie. Pojawiły się co prawda pewne przesłanki sugerujące, że być może oczekiwanie nie będzie aż tak długie, jakiego się z początku obawialiśmy, ale wielu graczy nadal może po prostu nie dożyć momentu oficjalnej premiery.
Na 30. urodziny Bethesdy firma ujawniła fakt powstawania nowego The Elder Scrolls, co dla wielu fanów serii było sporym szokiem. Z jednej strony na pewno ucieszyła ich wiadomość, że gra jest już "grywalna", ale z drugiej - od premiery nadal dzieli nas wiele lat.
Najbardziej realna jest obawa, że wielu graczy nie doczeka tego momentu. Jeden z użytkowników subreddita poświęconego TES napisał nawet: "Czuję, że w międzyczasie dostanę raka albo coś podobnego i umrę dzień przed premierą." Co ciekawe, znalazło się kilka osób, które mają podobne obawy. W innym komentarzu czytamy: "Wiem, że to absurdalne, ale zawsze się bałem, że umrę zanim doczekam nowej gry".
Śmierć - zanim dane nam będzie zobaczyć jak wygląda “Skyrim 2.0" - to dla wielu niepokojąca, ale całkiem realistycznie wyglądająca myśl. Do tego należy pamiętać, że w TES-a grają też osoby starsze, jak słynna "Skyrim Grandma" - Shirley Curry - 88-latka, fanka Skyrima, prowadząca własny kanał na Youtube, która nie raz wyrażała obawę, że nie będzie jej dane doczekać kolejnej odsłony serii. Miejmy nadzieję, że twórcy nie każą nam czekać kolejnych 30 lat zanim zagramy - bo w innym przypadku jedni gracze umrą ze starości, a inni z niepokoju o losy serii.