Strategia Iron Harvest w polskim uniwersum ukaże się 1 września

Iron Harvest /materiały prasowe

​1 września nie jest tym razem pierwszym dniem roku szkolnego, ale na pewno będzie oznaczony w kalendarzu przez wszystkich fanów strategii. Tego dnia na PC, PlayStation 4 i Xbox One zadebiutuje Iron Harvest, produkcja osadzona w stworzonym przez Jakuba Różalskiego uniwersum 1920+.

To rok później niż pierwotnie planowano, ale deweloperzy z niemieckiego King Art Games tłumaczą, że w ten sposób mogli przygotować produkcję doszlifowaną w najdrobniejszych szczegółach, a jednocześnie nie musieli siedzieć w biurze po godzinach i nabijać niezliczonych nadgodzin.

Datę premiery ujawniono na targach Gamescom, gdzie tytuł jest dostępny dla wszystkich zainteresowanych. Widać inspiracje I wojną światową, ale ze znacznie zmodyfikowaną technologią, stawiającą na maszyny parowe i tego typu rozwiązania, w myśl zasad twórczości dieselpunk.

Reklama

Jak wspomniano, akcję osadzono w fikcyjnym świecie 1920+, którego autorem jest Jakub Różalski. W uniwersum historia I wojny światowej potoczyła się w nieco inny sposób, co zaowocowało między innymi bardziej zaawansowanym rozwojem technologicznym, ale bez kończenia konfliktu.

W grze pojawią się trzy frakcje - poza Rzeczpospolitą Polonii jest też Imperium Saksonii (odpowiednik Niemców) oraz Roswiecję (Rosja rządzona jeszcze przez cara Mikołaja, choć władzę chce przejąć Grigorij Rasputin). Każde ugrupowanie otrzyma kampanię fabularną, połączoną wspólną historią.

Stronnictwa mają bohaterów, posiadających umiejętności przydatne na polu walki. Polonię wspomoże snajperka Anna, Saksonię doświadczony żołnierz Gunter, a Roswiecję szpieg Olga. Postacie skorzystają z pomocy zwierząt - niedźwiedzia Wojtka, wilka Taga i tygrysa Changa.

Łącznie autorzy szykują 21 misji, a żywotność Iron Harvest powinna znacznie wydłużyć także opcja zabawy wieloosobowej w kilku trybach rozgrywki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Iron Harvest
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy