W grze poprowadzimy oddział najemników do przeklętego miasta i pomożemy utrzymującemu się ruchowi oporu w walce z zabójczym kultem fanatyków. Ulice spowija alchemiczna mgła, wywołująca szaleństwo wśród ludności. Produkcja łączy mechanikę strategii w stylu XCOM z elementami RPG.
Miasto Grant inspirowane jest właśnie XVII-wiecznym Beneluksem. Alchemik Mefisto wysłał do działania swoich kultystów, ale również gracze będą mogli skorzystać z alchemii. Wszystko to w ramach "teorii humoralnej" , u podstaw którego leżało przekonanie o istnieniu czterech płynów ciała.
Ten nurt medycyny starożytnej zakładał, że krew, żółć, flegma i czarna żółć wypełniają ciało , a ich wzajemne stosunki wpływają na zdrowie i temperament. W przełożeniu na mechanikę Black Legend, z substancji tych skorzystamy do napędzania przeróżnych umiejętności i potężnych ataków.
Do tego otrzymamy także pokaźny arsenał bardziej standardowego wyposażenia, w ramach piętnastu klas postaci. Każda poznaje unikatowe zdolności i obsługuje inny sprzęt. "Opanuj te elementy, współdziałaj z innymi jednostkami i zostań ostatecznie wyzwolicielem Grantu" - czytamy w opisie.
Nie zabraknie także poziomów trudności. Od lekkiej przeprawy nastawionej na poznawanie fabuły i przeszłości Mefisto, do "hardkorowego wyzwania, które ukarze każdą pomyłkę". Black Legend ukaże się także na PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch, choć konkretne daty nie są znane.
Najlepsze gry dla dzieci
Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach gry wideo to rozrywka praktycznie dla każdego, niezależnie od płci i wieku. Tymczasem, gdy przyjrzymy się ofertom sklepów, okazuje się, że trudno w nich znaleźć pozycje właściwe dla najmłodszych. Mam na myśli przede wszystkim kilkulatków. Co prawda, na tym etapie rozwoju lepszą formą spędzania czasu będzie układanie puzzli czy kolorowanie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby sporadycznie chwycić wspólnie z pociechą za pady i spędzić miło czas przed konsolą czy komputerem.









Podczas zwiedzania miasta wykonamy zadania główne i poboczne, a w toku kampanii nie zabraknie wyborów do podjęcia - co skłoni do wielokrotnego przechodzenia opowieści. Zapowiada się ciekawie i pozostaje mieć nadzieję, że efekty pracy Belgów będą równie imponujące, co ich trailery.