Starfield - po 600 godzinach gramy w "nową grę". Fan zachwycony odkryciami

Wygląda na to, że niektórzy jednak postanowili zainwestować w Starfielda więcej czasu. Kolejny gracz twierdzi, że nawet po setkach godzin produkcja Bethesdy wciąż robi wrażenie.

Starfield pozostaje kontrowersyjnym tematem wśród graczy. Pierwsze recenzje zapowiadały kolejny hit Bethesdy i produkcję, na którą czekali wszyscy miłośnicy Skyrima oraz Fallouta. Potem gra trafiła jednak do sprzedaży, gracze zaczęli dostrzegać w niej pewne mankamenty, a z czasem wielu uznawało ją nawet za nieudaną.

Mamy więc do czynienia z bardzo rzadkim przypadkiem gry, której recenzje z czasem stawały się coraz gorsze. Na samym Steamie pozytywnych jest tylko 63% opinii, a w ciągu ostatnich 30 dni wartość ta spada do aż 28%. Im dalej jesteśmy więc od premiery, tym więcej problemów gracze znajdują w Starfieldzie.

Reklama

Nie oznacza to jednak, że nie cieszy się on popularnością i nie przypadł do gustu absolutnie nikomu. Jeden z zadowolonych użytkowników podzielił się nawet swoimi odkryciami na Reddicie. Poinformował w tytule, że spędził w grze ponad 600 godzin i załączył galerię ze zdjęciami kilku lokacji, które spotykał po raz pierwszy.

Chociaż jest to oczywiście w pełni możliwe, wielu użytkowników w komentarzach powątpiewa w stwierdzenie autora. Kilka popularnych wpisów sugeruje, że tę samą lokację napotykali na swojej drodze wielokrotnie, a dla niektórych były to nawet pierwsze budynki, jakie odkrywali na eksplorowanych planetach.

Niezależnie jednak od powyższego postu, słyszeliśmy już wcześniej stwierdzenia, że Starfield z czasem robi się coraz lepszy. Nie ulega również wątpliwości, że znacząco pomagają w tym liczne modyfikacje. Posiadacze PC mogą swobodnie usprawniać swoją grę i wzbogacać ją o rozwiązania, o których nie pomyślała Bethesda.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Starfield | Bethesda Softworks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy