StarCraft III powstaje? Kapitalne wieści dla miłośników serii
Gdyby wśród fanów gier wideo przeprowadzić ankietę z pytaniem o najbardziej legendarne gry strategiczne, wielu wskazałoby na serię StarCraft. Jeśli należycie do tego grona, to mamy rewelacyjne informacje - Blizzard Entertainment prawdopodobnie pracuje już nad kolejną częścią - StarCraftem 3.
Historia StarCrafta sięga roku 1998. To właśnie wtedy światło dzienne ujrzała pierwsza oryginalna część kultowego już RTS-a. Fenomen gry bardzo szybko zalał cały świat i cieszył się ogromnym uznaniem wśród entuzjastów gatunku. 12 lat później rynkowy debiut zaliczył wyczekiwany sequel, który również rozpalił serca fanów serii.
Do tej pory StarCraft II uznawany jest za jedną z najbardziej prominentnych produkcji esportowych i wzór gry strategicznej. Łączna pula nagród we wszystkich zrealizowanych do tej pory turniejach w tej grze zaczyna sięgać zawrotnej kwoty 40 mln dolarów. W ubiegłym roku podczas IEM Katowice 2022 pierwsi profesjonalni zawodnicy esportowi rywalizujący w tym tytule stali się milionerami.
Finałowy mecz pomiędzy "Serralem" a "Reynorem" był bardzo wyrównany i wygenerował tym samym olbrzymie emocje. Finalnie trofeum wzniósł ten pierwszy zawodnik, który jako pierwszy gracz przebił magiczną barierę miliona dolarów - zarobionych z esportowych zawodów w grze StarCraft II.
Aktualnie fiński zawodnik może pochwalić się zarobkiem na poziomie 1,24 mln dolarów, co czyni go najlepiej zarabiającym esportowcem w RTS-owym tytule od Blizzard Entertainment. Warto dodać, że jest to jedyny reprezentant Starego Kontynentu w tym zestawieniu. Za "Serralem" znajduje się dziewięciu graczy z... Korei Południowej.
Tegoroczne mistrzostwa w grze StarCraft II podczas IEM Katowice 2023 przyniosły jeszcze ciekawsze rozstrzygnięcia i wykształciły jeszcze romantyczniejsze historie. Sensacyjnym zwycięzcą zawodów został Li "Oliveira" Peinan, 23 latek z Chin, którego życiorys esportowy może wręcz inspirować.
Oliveira był bardzo bliski odpadnięcia z turnieju już na etapie fazy grupowej. Młody Chińczyk wziął się jednak w garść i porozbijał takie legendy gry jak "HeRoMaRinE", "Reynor" czy "herO". W wielkim finale uporał się natomiast z pięciokrotnym mistrzem świata "Maru".