Star Wars Jedi: Survivor ze wsparciem dla DLSS3? To możliwe!

​Nie da się ukryć, że Star Wars Jedi: Survivor to gra, która bardzo mocno obciąża procesor. Winna temu jest między innymi kiepska optymalizacja.

Sprawa mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby do gry trafiło wsparcie dla technologii DLSS3. Udowodnił to twórca modyfikacji, PureDark, który podzielił się materiałem wideo, na którym widać opracowywane przez niego wsparcie dla DLSS3 w akcji.

Jak widać, bez DLSS3 gra działa w około 40-45 klatkach na sekundę, jednak po włączeniu modyfikacji wydajność wzrasta nawet dwukrotnie - do ponad 90FPS. Niestety, obecna wersja modyfikacji nadal ma pewne widoczne artefakty. Nadal również źle działa w niej kamera, która nie ma wszystkich niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania informacji.

Reklama

Oznacza to, że opracowywane wsparcie nadal nie jest tak dobre, jak mogłoby być gdyby zostało wcielone natywnie, przez twórców gry. To jest też jeden z wielu zarzutów wobec nowego Jedi.

Co prawda technologia ta obecnie jest dostępna wyłącznie dla posiadaczy kart Nvidia z rodziny RTX40xx, ale lepsze tyle niż nic. Choć, biorąc pod uwagę obecny stan gry, która u wielu graczy już jest zwyczajnie niegrywalna (i to zarówno w wersji pecetowej jak i konsolowej), zacina się, zalicza spadki klatek oraz różnego rodzaju błędy graficzne (na przykład powiązane z HDR), najlepiej, żeby w tym momencie Respawn skupiło się na tych aspektach gry, a nie na dodawaniu DLSS3.

Nie ma też niestety co liczyć na usprawnienia samego moda, tak, by wyeliminować artefakty i glitche - autor stworzył wersję, która ma działać jako “proof of concept", czyli pokaz możliwości, a nie pełnoprawne, działające rozwiązanie. Kiedyś być może udostępni swoje rozwiązanie graczom, ale raczej nie nastąpi to prędko.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Star Wars Jedi: Survivor | Respawn Entertainment
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy