Star Wars - gra strategiczna EA cały czas powstaje. Mamy potwierdzenie

Ciągnąca się miesiącami seria zwolnień sprawiła, że gracze zaczynają obawiać się o niemalże każdy zapowiedziany na przestrzeni ostatnich paru lat projekt. Wśród nich jest między innymi strategiczna gra w świecie Gwiezdnych Wojen.

Niedługo po tym jak ekskluzywna licencja Electronic Arts dobiegła końca, wysypała się cała masa zapowiedzi nowych gier powstających w tym popularnym uniwersum. EA szybko dało jednak do zrozumienia, że ich plany są równie ambitne i nie planują prędko rezygnować z Gwiezdnych Wojen. Sukces serii Star Wars Jedi i ciepły odbiór ze strony fanów oraz krytyków tylko zachęcił najwyraźniej EA do dalszych inwestycji. 

Reklama

W krótkim czasie dowiedzieliśmy się wtedy o trzech grach - Star Wars Jedi 3, tytule FPS od Respawn Entertainment oraz grze strategicznej studia Bit Reactor. W wyniku zapowiedzianych niedawno zwolnień w Electronic Arts, dowiedzieliśmy się o anulowanych z tego względu projektach. Po dwóch latach od rozpoczęcia produkcji zrezygnowano z FPS-a Respawnu, co wśród fanów strategii wzbudziło obawy o grę Bit Reactor. 

Na Twitterze studia pojawił się jednak na szczęście krótki wpis potwierdzający trwające prace. Firma potwierdziła, że deweloperzy dalej ciężko pracują, a zeszłotygodniowe wieści nie wpłynęły w żaden sposób na ich grę. W odpowiedzi na jeden z komentarzy Bit Reactor dodał również, że podzielą się fragmentami swojej produkcji, kiedy tylko będzie na to gotowa. Jak słusznie zauważyli bowiem użytkownicy Twittera, na ten moment o strategii EA wiemy bardzo niewiele. 

Trudno było się oczywiście spodziewać, że Electronic Arts przy okazji zwolnień zrezygnowałoby z Star Wars Jedi 3, które powinno wzbudzić zainteresowanie milionów graczy. Z wspomnianej trójki jest to raczej najbardziej pewna premiera. FPS Respawn Entertainment zapowiadał się jednak bardzo obiecująco. Pracowali nad nim m.in. weteran LucasArts oraz współtwórca Medal of Honor. Mimo to EA zdecydowało się zrezygnować z dalszych prac.

Ciekawe, czy jednym z argumentów za anulowaniem nowego FPS-a nie było Immortals of Aveum. Pomiędzy zeszłorocznymi hitami zadebiutowała widowiskowa produkcja Ascendant Studios, studia stworzonego przez byłego dewelopera Call of Duty. Gra nie zebrała słabych recenzji, ale została bardzo szybko zapomniana i okazała się ogromną porażką. Nauczone doświadczeniem EA mogło w rezultacie mniej przychylnie patrzeć na jeszcze jeden FPS w swoim portfolio. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gwiezdne Wojny | Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy