Splinter Cell: Agent Sam Fishter powraca
Jeżeli pomimo takich produkcji, jak ostatni Metal Gear Solid czy Hitman nadal brakuje wam dobrej skradanki, to Ubisoft ma dla was dobre wieści.
Bardzo możliwe, że wkrótce z naszych głośników znów wydobędzie się głos Michaela Ironside'a w roli legendarnego agenta. Blacklist, choć okazał się zaskakująco dobrą grą, miał według księgowych Ubisoftu "niezadowalającą" sprzedaż.
Można było więc założyć, że Fisher podzieli smutny los Księcia Persji czy Jade, ale najnowsze plotki sugerują, że jest jeszcze nadzieja. Otóż powiązany z Ubisoftem i zweryfikowany przez moderatorów użytkownik portalu NeoGAF dowiedział się, że studio Ubi w Toronto najprawdopodobniej od dłuższego pracuje nad motion capture do nowego Splinter Cella.
Co więcej, zeszłego lata jego źródło spotkało się tam przypadkiem z Michaelem Ironside'em (właścicielem strun głosowych Sama Fishera sprzed czasów Blacklist) oraz jego córką. Aktor miał też przyznać się na planie nakręconego niedawno kanadyjskiego filmu "The Space Between", że rzeczywiście wraca do prac nad serią.
Anonimowy plotkarz był "zdziwiony", że gra nie pokazała się na E3, ale nie wyklucza, że produkcja jest ciągle na wczesnych etapach. Oby gra została pokazana na najbliższych targach pokroju Gamescomu czy Paris Games Week. Oby też nie okazała się popierdółką w wirtualnej rzeczywistości.