​Spekulanci masowo topią pieniądze na nowych kartach graficznych

Kilka tygodni temu swój debiut zaliczyły karty graficzne od NVIDII z nowej serii GeForce RTX 4000. Za urządzenia (zarówno RTX 4080, jak i RTX 4090) trzeba zapłacić horrendalne stawki. Okazuje się, że spory zapas został wykupiony przez spekulantów, którzy teraz mają ogromny problem...

Spekulanci rzucili się na nowe karty graficzne, których nikt nie chce odkupić

Nowa seria NVIDIA GeForce RTX 40xx nie cieszy się najwyraźniej oczekiwaną przez producentów popularnością. Zewsząd docierają pogłoski, że szczególnie ten tańszy model (4080 w wersji 12 oraz 16 GB) już wkrótce otrzyma spore obniżki cenowe, by w lepszym stopniu konkurować z nadchodzącymi urządzeniami od AMD, czyli serią Radeon RX 7000.

Przypomnijmy, że w dniu premiery RTX 4090 wyceniono na 1599 dol., natomiast 4080 w uboższej wersji na 899 dol., z kolei w droższej na 1199 dol. Oczywiście taki stan rzeczy doprowadził do tego, że na nowe karty graficzne rzucili się głównie spekulanci, z myślą o dużo droższej odsprzedaży urządzeń na rynku wtórnym.

Reklama

 

Ci sami spekulanci, którzy obficie dorobili się na rynku konsol nowej generacji, popadli teraz w ogromne tarapaty. Okazuje się, że RTX z serii 4000 to nie jest towar, który znika z półek sklepowych w ekspresowym tempie. Produkty można dosyć łatwo nabyć w normalnych sklepach z elektroniką, więc tzw. scalperzy są zmuszeni wystawiać nabyte urządzenia na aukcjach po cenach tych samych, a nawet mniejszych, co w marketach.

Kilka serwisów poinformowało także, że jeśli takowym jednostkom nie uda się odsprzedać kart graficznych, to masowo próbują je zwracać do sklepów, z których udało im się wcześniej nabyć. Oczywiście jest to dosyć sroga lekcja dla wszelkiej maści spekulantów i w przyszłości na takiej nauczce zyskać mogą tylko zwykli gracze, zanoszący się z zamiarem zakupu dla siebie konkretnej konsoli czy nowej karty graficznej po normalnych i rozsądnych cenach nie dotkniętych przez rękę scalpingu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NVIDIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama