Six Days in Fallujah. Kontrowersyjna strzelanka na nowych materiałach
O Six Days in Fallujah pierwszy raz usłyszeliśmy w 2009 roku. Przez liczne kontrowersje strzelanki nie udało się wydać. Deweloperzy dalej pracują nad tym tytułem, a w sieci pojawiły się kolejne materiały wideo dotyczącego tego projektu.
Przez pewien czas branża gier wideo była przekonana, że Six Days in Fallujah to martwe już i porzucone dzieło przez deweloperów z Highwire Games. Nic bardziej mylnego. Gra nadal jest w fazie produkcyjnej i wszystko wskazuje na to, że finalnie ujrzy światło dzienne. Kiedy? Tego jednak nadal nie wiadomo.
W sieci pojawiły się jednak dwa filmy prezentujące gameplay z nadchodzącej strzelanki. Mamy do czynienia z wersją gry pre-beta, ale i tak trudno nie docenić oprawy graficznej, fizyki i mechaniki, które przygotowali twórcy. Nic więc dziwnego, skoro Six Days in Fallujah ma być wiernym, realistycznym pierwszoosobowym symulatorem wojny nacechowanym taktyczną rozgrywką.
Gra traktuje o historiach marines, żołnierzach, którzy stoczyli krwawe bitwy w Faludży z Al-Ka-idą i irackimi rebeliantami. Konflikt pociągnął ze sobą wiele ofiar w tym m.in. cywili. Faludża to jeden z najgłośniejszych konfliktów militarnych ostatnich lat, wokół którego owiana jest cała gama kontrowersji.
Sam pomysł stworzenia gry traktującej o tak świeżym konflikcie zbrojnym jest bardzo intrygujący. Six Fays in Fallujah miało ujrzeć światło dzienne już ponad dekadę temu. Prace nad dziełem (przynajmniej na jakiś czas) zostały wówczas zaniechane, bowiem deweloperzy mierzyli się z ogromną krytyką ze strony weteranów wojennych, rodzin ofiar poległych w Faludży i licznych organizacji.
Six Days in Fallujah jako taktyczna pierwszoosobowa strzelanka może wyróżnić się prócz naprawdę nienaganną szatą graficzną systemem architektury proceduralnej. W praktyce oznacza to, że budynki i lokacje zmieniają się wraz z każdą rozgrywką, co inicjuje jeszcze więcej niepewności na polach walki.