Sea of Thieves z przepustką sezonową
Popularna sieciowa gra piracka Sea of Thieves rezygnuje ze standardowego modelu comiesięcznych aktualizacji i przechodzi na system przypominający Fortnite i inne gry tego typu, a więc na sezonowe zmiany i łatki, zmieniane co trzy miesiące - poinformowano w najnowszym materiale wideo twórców.
"Po roku aktualizowanie co miesiąc, wchodzimy na nową ścieżkę. Od stycznia w Sea of Thieves pojawią się sezony, z pirackim zacięciem" - mówił dyrektor kreatywny Mike Chapman ze studia Rare. Każdy sezon rozpocznie się od porcji nowych treści lub aktywności i potrwa właśnie przez kwartał.
W czasie trwania sezonu odpowiedzialne za produkcję studio Rare nadal zamierza łatać błędy i włączać wydarzenia specjalne. Jak można się domyślać, nie zabraknie także odpłatnych przepustek sezonowych - tutaj pod nazwą Plunder Pass. Te pozwolą odblokować nowe treści i dodatki do gry.
"Najbardziej ekscytujące dla nas jest, że obok postępów związanych z kompanią handlową, już teraz znajdującą się w grze, będziecie mogli wykonać postępy przy każdym włączeniu gry. Nawet jeśli nie ukończymy więc przygody czy podróży, otrzymamy namacalne poczucie postępu" - dodał deweloper.
Sezonowe podejście jest dzisiaj wszechobecne, spopularyzowane właśnie przez Fortnite. Na przestrzeni lat trafiło do wielu innych produkcji stawiających na sieciowe zmagania, jak Apex Legends, Destiny 2, Fallout 76 i inne. Przepustki nie tylko zachęcają do grania, ale i przynoszą zyski.
"Ten przedziwny rok dobiega już końca, a wraz z jego upływem nasz zespół rozpiera coraz większa duma z tego, jak wiele darmowej zawartości udało nam się wprowadzić do Sea of Thieves w 2020 roku pomimo wszystkich zmian i wyzwań, jakie niesie za sobą praca zdalna" - napisali twórcy.
"Nieustanne dodawanie treści do gry przez cały rok to świadectwo tego, jak silna jest motywacja i kultura pracy zespołu. Nie udałoby się to bez wzajemnego wsparcia wszystkich jego członków, które napawa mnie dumą jako pracownika Rare". Przejście na sezony powinno odciążyć deweloperów.