Sceny otwierające The Last of Us okrzyknięte najlepszymi w dziejach gier

Fani The Last of Us okrzyknęli sceny otwierające grę najlepszymi w dziejach gier i trudno się z tymi słowami nie zgodzić.

Od momentu kiedy HBO wyemitowało ostatni odcinek serialu The Last of Us, wokół produkcji - zarówno serialu jak i gry - nieco ucichło. O drugim sezonie serialu wiemy tyle, że ma aktualnie problemy z powodu strajku scenarzystów i nieprędko zobaczymy kolejne odcinki. 

Z tego też powodu wstrzymano wszelkie nowe castingi. Co do gier zaś - Naughty Dog miało pokazać multiplayerowy spin off jeszcze w maju, ale po uwagach od studia Bungie zdecydowano się odłożyć prezentację. Naughty Dog zapowiedziało, że pracuje nad nową grą single player, ale nie znamy na razie bliższych szczegółów tej produkcji. Jedyna ewentualna nowość, jaka czeka na fanów to port The Last of Us Part II na PlayStation 5, ale to póki co jedynie plotki.

Reklama

Skoro więc fani nie mają chwilowo zbyt wielu tematów do dyskusji, postanowili rozpocząć na Reddicie dyskusję na temat scen, które otwierają The Last of Us Part I. Ich zdaniem jest to najlepsze wprowadzenie do gry w historii elektronicznej rozrywki. Zdaniem graczy, niewiele jest gier, które naprawdę pozwalają odczuć “koniec świata", w którym wali się cała cywilizacja. Zdaniem fanów, Naughty Dog dopracowało tutaj nawet najdrobniejsze szczegóły, takie jak ujęcie eksplozji, którą jednocześnie widzimy w oknie oraz na ekranie telewizora. Gra stawia też gracza w roli kogoś, kto zdaje się być całkowicie wrażliwy i bezradny.

To tylko jeden z głosów, ale większość komentujących wątek wyraziła poparcie. Ktoś dodał, że jego zdaniem Naughty Dog są doskonali w opowiadaniu historii. I chyba wszyscy nie możemy się doczekać co ciekawego przygotowali dla graczy w swoich kolejnych produkcjach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Last of Us | Naughty Dog
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy