Road to Vostok na kolejnych fragmentach. Jak wygląda konkurent STALKER?

W sieci pojawiło się już drugie oficjalne demo producentów gry Road to Vostok. Jak przyznają deweloperzy, stanowi ono kolejny istotny kamień milowy w rozwoju tego dzieła. Jak wygląda postapokaliptyczna strefa umiejscowiona na granicy Rosji i Finlandii oczami jednego dewelopera?

Road to Vostok ocieka klimatem postapo, a przy tym inspiruje się kultowymi tytułami

Road to Vostok w ostatnich miesiącach czy nawet latach słyszeliśmy całkiem sporo. Wedle wszelkich zapowiedzi tytuł jawi się jako jeden z najlepszych i najbardziej kompletnych survivalowych produkcji z klimatem postapo. Dzieło inspirowane słynną serią STALKER oraz takimi produkcjami jak DayZ czy Days Gone ma spore szanse zamieszać na rynku gamingowym.

Kiedy w sieci wybuchła głośna afera z twórcami silnika graficznego Unity, deweloper o pseudonimie Antti zapowiedział spore rewolucje. Road to Vostok przeszło na inny silnik do tworzenia gier - Godot. Twórca survivalowej produkcji ujawnił też swoją wizję tworzenia gry - związaną z szybkim silnikiem 3D będącym w stanie wiarygodne odwzorować fizykę. Samo przejście z Unity na Godot zajęło twórcy ponad 600 godzin intensywnej pracy.

Reklama

Jeśli zaś chodzi o samą realizację projektu i czysty gameplay, to Road To Vostok bez wątpienia mocno inspiruje się popularnym sieciowym hardcore shooterem Escape From Tarkov. Uwidacznia się to przede wszystkim w realizmie tytułu, jak i w zimnych, mrożących momentami krew w żyłach lokacjach implementowanych do gry.

Ponadto Vostok to w dużej mierze klasyczna sandboksowa piaskownica pozwalająca na wiele np. symulację przetrwania naszej postaci, implementację dodatków do naszych broni czy dostęp do szerokiego arsenału rozmaitych przedmiotów skorelowanych bądź nie z systemem toczenia walki. Warto też podkreślić, że gra oferuje losowo generowane zdarzenia i dynamiczny świat np. związany z systemem pogody - uświadczymy tu kataklizmy, burze czy deszcze i porywiste wiatry.

Finalnie nie sposób nie wspomnieć o zbieractwie i mechanikach craftingu, które to stanowią o filarach rozgrywki w Vostoku, co mocno przypomina wspomnianego Tarkova. Takie RPG-owe podejście to idealna mieszanka z postapokaliptycznym klimatem naszpikowanym survivalem.

Nowe demo już w sieci. Road to Vostok wygląda naprawdę imponująco...

Na oficjalnych profilach gry Road to Vostok pojawiła się długo zapowiadana wersja demonstracyjna obecnego stanu rozgrywki. W blisko 6-minutowym filmie deweloper pokazał fragmenty rozgrywki i kluczowe mechaniki dostępne w tej produkcji postapo.

Otrzymaliśmy pogląd na kilka klimatycznych przesiąkniętych mrokiem lokacji, a wszystko to przy akompaniamencie nastrojowej ścieżki dźwiękowej. Twórca pokazał m.in. system implementowania dodatków, animacje przeładowania konkretnych broni czy też fizykę strzelania.

Nie zabrakło też rzutu na interakcję z postaciami niezależnymi, których w grze w finalnym wydaniu ma być całkiem sporo. W filmie znajdziemy też prezentację eksploracji opuszczonych budynków znajdujących się w przygranicznej strefie Finlandii i Rosji.

Jak podkreślił sam Antti, demonstracyjnej wersji gry nie należy jeszcze traktować jako pełnoprawnego produktu w ostatecznej wersji. Jest to raczej krótkie doświadczenie tego, czego możemy spodziewać się w Road to Vostok i sposób przedstawienia zamysłu, wizji twórcy.

Publiczne demo zawiera:

  • 4 mapy demonstracyjne
  • 1 punkt przecięcia
  • 15 animowanych broni
  • 100 przedmiotów
  • Mechanika FPS
  • System AI
  • System grabieży
  • System schronów
  • System handlowania
  • System leczenia
  • Trwała śmierć
  • Ustawienia demonstracyjne

Demonstracyjna wersja gry dostępna jest do pobrania na platformie Steam.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: survival
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama