Resident Evil 4 Remake. Lawina krytyki na jedną z aktorek głosowych
Ada Wong w trakcie istnienia serii Resident Evil była odgrywana przez kilka aktorek głosowych, a w najnowszym remake’u RE4 wcieliła się w nią Lily Gao. Niestety, sposób w jaki odebrali ją fani serii trudno nazwać ciepłym przyjęciem.
Lily Gao miała już wcześniej kontakt ze światem Resident Evil i postacią Ady Wong - zagrała tę postać w filmie Welcome to Raccoon City. Niestety, przy okazji pracy nad remakiem Resident Evil 4 Lily Gao musi się mierzyć z potężną falą krytyki ze strony fanów serii - tak wielką, że aktorka postanowiła skasować wszystkie swoje wpisy z Instagrama, poza jednym, pod którym wyłączona została możliwość komentowania.
Gracze nie szczędzą jej komentarzy takich jak “zrujnowałaś ten remake, mam wrażenie, że zmarnowałem pieniądze" albo “Twój voice acting w tym remake’u jest tragiczny - był strasznie sztywny i nie było w nim nic pociągającego, w ogóle nie pasował i mam nadzieje, że nie dostaniesz kolejnej szansy jako Ada".
Według fanów jej wersja brzmi jakby postać Ady była znudzona i bez życia, ale o ile gracze mają prawo do swojej opinii na ten temat, to jednak wiele wpisów i komentarzy skierowanych pod adresem aktorki może być dla osób spoza “fandomu" Resident Evil co najmniej zaskakujących w swoim bezpośrednim wydźwięku.
Z drugiej zaś strony, ci, którzy stają w obronie aktorki próbują tłumaczyć, że tak wyraźna różnica w dialogach bierze się stąd, iż w starszych odsłonach serii dialogi Ady były wymawiane z ich zdaniem przesadną nutą uwodzicielstwa, natomiast w remake’u voice acting jest bardziej profesjonalny (w całości, nie tylko jeśli chodzi o rolę Ady). Poza tym, autorzy gry zdecydowali się wręcz na zmianę niektórych linii dialogowych, jak na przykład w rozmowie z Leonem, który pyta kto jest jej pracodawcą, a Ada w remake’u odpowiada “I never work and tell" zamiast oryginalnego “I never kiss and tell".
To, co natomiast zdecydowanie można by było poprawić nagrywając dialogi, to jakość ścieżek audio w cutscenkach. Paradoksalnie, głos Ady wypada najlepiej gdy komunikuje się z nami przez radio, bo statyczny szum zagłusza wszelkie nierówności w jakości dźwięku. Jednak nie ma w tym ani trochę winy aktorki, że kwestie z przerywników filmowych zostały nagrane w taki a nie inny sposób.