Remake Silent Hill 2 nieprzerwanym doświadczeniem, bez ekranów ładowania
Polska firma Bloober Team, odpowiedzialna za remake kultowego Silent Hill 2, zapowiada, że doświadczenie w grze nie będzie przerywane żadnymi ekranami ładowania.
Fani pierwszego PlayStation, a szczególnie najbardziej kultowych horrorów na tę platformę, takich jak pierwsze gry w serii Resident Evil, Silent Hill czy Dino Crisis na pewno pamiętają jak irytujące potrafiło być poruszanie się po labiryntach poziomów zaprojektowanych przez twórców. Każdemu przejściu z jednego pomieszczenia do drugiego towarzyszyła kilku sekundowa pauza i wyciemnienie ekranu. Spowodowane to było oczywiście koniecznością doczytania kolejnej lokacji, bo możliwości PSX były zbyt ograniczone, by przechowywać w pamięci większy fragment poziomu na raz.
We wpisie na blogu PlayStation reżyser kreatywny i główny designer Bloober Team, Mateusz Lenart, omawia jak ekskluzywność gry na konsolę PlayStation 5 pozwoliła umieścić w niej kilka dodatkowych rozwiązań, między innymi wyeliminować doczytywanie poziomów. Jest ono możliwe dzięki temu, że konsola przechowuje grę na dysku SSD. Superszybkie streamowanie danych z dysku do pamięci oznacza, że gracze nie uświadczą żadnych ekranów ładowania, a eksploracja miasteczka Silent Hill nie będzie niczym przerywana.
Lenart wyjaśnił również jak możliwości generowania dźwięku 3D oraz funkcje kontrolera DualSense pozwolą na mocniejszą immersję. Dzięki nim Silent Hill 2 Remake ma być dużo bardziej wstrząsającym i niezapomnianym doświadczeniem niż pierwowzór - i to zarówno dla tych, którzy doskonale znają oryginalną grę, jak i dla graczy, dla których będzie to pierwszy kontakt z serią.
Remake Silent Hill 2 został zapowiedziany podczas pokazu online, poprzez kilkuminutowy zwiastun, który prezentował tego ponad 20-letniego klasyka przeniesionego na silnik Unreal Engine 5. Oryginał jest uważany za jeden z najbardziej kultowych horrorów wszechczasów, a plotki na temat remake krążyły w sieci od pewnego czasu. Wzmogły się w marcu, kiedy to Konami odnowiło prawa do gry, a w maju pojawiły się screeny z wczesnej wersji, które zresztą dość szybko zniknęły.