Protest japońskich graczy. Assassin's Creed: Shadows obraża ich kulturę?
Za kilka miesięcy światło dzienne ujrzy Assassin’s Creed: Shadows, najnowsza odsłona uznanej serii opracowywanej od ponad 15 lat przez Ubisoft. Historia w tej grze ma być silnie związana z feudalną Japonią. Rodzimi mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni nie chcą jednak dopuścić do premiery gry z uwagi na ogrom - wg. nich - nieścisłości historycznych.
Assassin’s Creed: Shadows przenosi nas do świata feudalnej Japonii, gdzie świat opracowany przez deweloperów eksplorujemy z perspektywy dwóch grywalnych postaci - kobiety shinobi o imieniu Naoe oraz Yasuke - afrykańskiego samuraja. Oczywiście protagoniści wyróżniać będą się unikalnymi zdolnościami i temperamentem.
Jeśli chodzi o świat gry, to Shadows zaoferuje spory kawałek centralnej Japonii. Uświadczymy kilka słynnych regionów m.in. Kioto, Kobe, Osakę. Jak przystało na skonkretyzowany klimat gry, twórcy zadbali o szeroki arsenał narzędzi w walce. Spotkamy m.in. katany, kanabo, shurikeny, kunai czy charakterystyczne japońskie sierpy kusarigamy.
Produkcja ma zadebiutować w samej połowie listopada jeszcze w tym roku. Jest jedna konkretna grupa, która nie chce dopuścić do tej premiery. To grupa japońskich graczy twierdzących, że nadchodzący tytuł stanowi "obrazę japońskiej kultury i historii" poprzez brak dokładności historycznej i powielanie błędnych schematów.
W sieci wystartowała właśnie petycja (na platformie change.org), która odbija się coraz szerszym echem. Oddolna kampania japońskich graczy ma za zadanie powstrzymać premierę Assassin’s Creed: Shadows. Petycję podpisało już ponad 27 tys. internautów, a liczba ta cały czas nieustannie rośnie.
Czarę goryczy przelewać ma też obecność jednego z protagonistów tej grze. Organizatorzy petycji wskazują, że nadchodzące dzieło z serii ma oferować "wierność faktom historycznym", a jednocześnie twórcy z Ubisoftu pokusili się o implementację fikcji w grze w postaci Yasuke - afrykańskiego czarnoskórego samuraja. "To jest fałszowanie historii. Nie możemy sobie pozwolić na milczenie" - czytamy w petycji.