Na szczęście dla zwolenników neutralności sieci prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wydaje się być po ich stronie. Ten niedawno podpisał dekret, który zwraca się do amerykańskich agencji regulujących internet o rozpoczęcie prac nad kilkoma rozwiązaniami sprzyjającymi użytkownikom internetu.
Ochrona neutralności sieci i zapewnienie niezawodnego, dostępnego internetu dla wszystkich Amerykanów leży u podstaw nakazu wykonawczego. We współczesnym świecie, który jest w ogromnym stopniu uzależniony od internetu, zarządzenie prezydenta Bidena to istotna kwestia dla wszystkich, w tym także graczy, którzy skorzystają na polityce prezydenta.
Dla tych, którzy nie znają tego pojęcia, neutralność sieci to przekonanie, że dostawcy internetu powinni traktować wszystkie dane w internecie w ten sam sposób, zamiast zapewniać szybszy dostęp do niektórych witryn niż do innych. Bez obowiązujących przepisów dotyczących neutralności sieci dostawcy usług internetowych mogliby zasadniczo zablokować dostęp do niektórych portali lub przynajmniej sprawić, że korzystanie z nich byłoby uciążliwe.
Zwolennicy tego pomysłu obawiają się, że takie firmy mogą zaszkodzić konsumentom, dławiąc ich usługi internetowe i zmuszając do zakupu droższych pakietów internetowych. Neutralność sieci pojawiła się jako problem w 2017 roku, kiedy ówczesny przewodniczący FCC Ajit Pai prowadził kampanię na rzecz jej uchylenia i ostatecznie zagłosował za tym rozwiązaniem.
Prezydent Biden jednak wyraźnie nie zgadza się z byłym przewodniczącym Pai, ponieważ jego nowe zarządzenie ma na celu cofnięcie uchylenia przez FCC neutralności sieci. Kiedy te przepisy wrócą, dostawcy internetu stracą swobodę decydowania o dostępności części internetu, a wolność korzystania z Internetu będzie chroniona. Co więcej, zarządzenie Bidena wspiera tworzenie większej liczby opcji pakietów internetowych i chroni prawo konsumentów do wyboru dostawcy internetu.
Bernie Sanders walczy ze złym Trumpem w grze platformowej
Gry wideo są coraz popularniejszą formą promocji kampanii wyborczej. W Polsce próbował już Władysław Kosiniak-Kamysz, a teraz czas na Berniego Sandersa, który w klonie klasycznego Mario zmaga się z przeróżnymi przeciwnikami. Jak można się domyślać, ostatnim bossem jest Trump.
Wolność wyboru powinna pomóc graczom w pełni cieszyć się ulubionymi grami multiplayer. Co więcej, wraz z przywróceniem przepisów dotyczących neutralności sieci, firmy internetowe nie będą miały możliwości dławienia połączeń z serwerami gier, rujnując doświadczenie graczy i próbując skłonić ich do zakupu droższych pakietów. Nic dziwnego, że fani gier wideo byli głównym źródłem sprzeciwu, gdy Pai wcześniej opowiadał się za zniesieniem neutralności sieci.
